NBP pozywa posła Krzysztofa Brejzę. "Pomówienia"
Krzysztof Brejza zostanie pozwany przez NBP "za pomówienia i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji godzących w dobre imię banku". Poseł był jedną z osób, która domagała się ujawnienia wysokości zarobków kierownictwa Banku.
Informację o pozwie przeciw Brejzie podała nieoficjalnie Polska Agencja Prasowa. Poseł dociekał na Twitterze, dlaczego Narodowy Bank Polski wytoczył mu sprawę.
"Bo ujawniłem ile za przygotowanie mizernych wniosków o zabezpieczenie ws. dziennikarzy dostała znajoma mecenas A. Glapińskiego (26 tys. za 1-2 godz. pracy adwokata)? Czy za to, że NBP nie odpowiada na pytania dot. wojaży i ich uczestników/uczestniczek?" - zastanawia się Brejza.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zarobki w NBP
Poseł przypomina, że z początku NBP nie chciał udostępnić informacji, jakie wynagrodzenie otrzymała mecenas, która przygotowała wnioski o zabezpieczenie. Chodzi o gotowość do wejścia na drogę sądową przeciw każdemu, kto publikuje informacje nieprzychylne Bankowi. Po skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnegom wysokość wynagrodzenia znajomej Adama Glapińskiego została ujawniona.
Zobacz także: Paweł Szefernaker o NBP: dla mnie takie zarobki nie są normalne
Prezes w końcu musiał ujawnić też zarobki swoich bliskich współpracowniczek. Martyna Wojciechowska, dyrektor działu promocji dostaje co miesiąc średnio 49 563 zł brutto. Z kolei Kamila Sukiennik, dyrektor Gabinetu Prezesa Glapińskiego, co miesiąc inkasuje 42 760 zł.
Masz news, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl