kim dzong un(strona 6/26)

To się wydarzyło, gdy spałeś. Ważne wiadomości w poniedziałek rano

Media państwowe Pjongjangu poinformowały rano, że przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un wezwał do rozszerzenia "ofensywnej ekspansji wojennej" oraz przejrzał dokumenty dotyczące planów frontalnych przeciwko sąsiedniej Korei Południowej. To wszystko, jak twierdzi dyktator, w obliczu "pogarszającego się stanu bezpieczeństwa na Półwyspie Koreańskim".

Korea Północna oskarżyła Stany Zjednoczone oraz Koreę Południową o eskalację napięć, które mogą doprowadzić do wojny jądrowej. Pjongjang krytykuje wspólne ćwiczenia wojskowe, które odbywają się w okolicy Półwyspu Koreańskiego. Reżim Kim Dzong Una uważa, że to próba inwazji na jego terytorium.

Kraj Afryki Zachodniej, który w ostatnich miesiącach usilnie starał się nawiązać na powrót współpracę dyplomatyczną i handlową z Koreą Północną, ogłosił sukces. Rząd wojskowy Burkina Faso wznowi relacje z azjatyckim państwem. Rada ministerialna zatwierdziła porozumienie w sprawie mianowania ambasadora KRLD w Burkina Faso.

Analitycy z Waszyngtonu zauważyli zwiększoną aktywność w głównym ośrodku nuklearnym Korei Północnej. Niepokojące zdjęcia satelitarne pojawiły się po tym, jak Kim Dzong Un rozkazał zwiększenie produkcji paliwa przeznaczonego do bomb.

Kim Dzong Un zablokował wielotysięczne miasto w Korei Północnej. Powodem ma być zagubiona amunicja. "Kwarantanna" dla mieszkańców ma trwać do momentu, aż nie uda się odnaleźć ponad 600 kul do karabinów, które zaginęły z bazy wojskowej.

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un wezwał do zwiększenia produkcji materiałów nuklearnych. Podkreślił, że celem tej decyzji jest rozbudowa arsenału kraju. - Musimy nadać impet kontynuacji produkcji potężnej broni nuklearnej - oświadczył dyktator.

Dyktator Korei Północnej wykazuje aktywność w nietypowych porach. Czasem składa "gospodarską wizytę" w fabryce w środku nocy. Według północnokoreańskiej propagandy przywódca narodu pracuje po nocach, bo poświęca się dla kraju. Służby wywiadowcze Zachodu mówią natomiast, że ta bezsenność Kim Dzong Una to oznaka choroby.

Widok dobrze odżywionej i elegancko ubranej córki przywódcy Korei Północnej wywołuje ogromną niechęć wśród niektórych mieszkańców tego kraju - donosi Radio Wolna Azja. Ju Ae, która często pojawia się w mediach ubrana w "fantazyjne ciuchy", według ekspertów kreowana jest na następcę Kima.

Aby zwalczyć niedobory żywności, Korea Północna wysyła do prac polowych żołnierzy. Przywódca kraju zaapelował do armii, by była "siłą napędową" w zwiększaniu produkcji żywności. Setki tysięcy wojskowych ruszyła do pomocy w sadzeniu i zbieraniu plonów. Lotniska zamieniają się szklarnie.

Korea Północna twierdzi, że około 800 tysięcy młodych ludzi zgłosiło się na ochotnika do służby wojskowej. To ma być, według Pjongjangu, spontaniczna reakcja społeczeństwa na zagrożenie, jakie stanowią Stany Zjednoczone. Mobilizację społeczną wywołać miały ćwiczenia wojskowe, organizowane przez USA i Korę Południową, największych wrogów Kim Dzong Una.

Kim Dzong Un wciąż potrząsa szabelką. Już po raz drugi w tym tygodniu przeprowadził test rakiet balistycznych. Wcześniej odpaliła dwa pociski manewrujące z łodzi podwodnej. To odpowiedź Kim Dzong Una na wspólne ćwiczenia armii Korei Południowej i USA.

W poniedziałek ruszają kolejne wspólne manewry wojsk USA i Korei Południowej. Reżim Kim Dzong Una apelował już w tej sprawie do ONZ, twierdząc, że "zwiększają napięcie, które może wymknąć się spod kontroli". Gdy to nie pomogło, odpalił z łodzi podwodnej dwie rakiety manewrujące.

Południowokoreański wywiad donosi, że Kim Dzong Un ma najprawdopodobniej troje dzieci. Ujawniono, że najstarszym potomkiem dyktatora jest syn.

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un już wpadł na pomysł, jak poradzić sobie z nadciągającym nad kraj widmem głodu. Wezwał urzędników państwowych do przeprowadzenia "fundamentalnej transformacji" w produkcji rolnej.

Korea Północna wystrzeliła w poniedziałek rano, dwa dni po wznowieniu testów z międzykontynentalnymi pociskami balistycznymi, dwa pociski balistyczne krótkiego zasięgu - poinformowała armia Korei Południowej. Jednocześnie siostra Kim Dzong Una, wydała oświadczenie, ostrzegające USA przed kolejnymi próbami "rozmieszczania sił wojskowych na Półwyspie Koreańskim".

Południowa Korea alarmuje: Północ odczuwa poważne niedobory żywności. Sytuacja zdaje się szybko pogarszać. Tysiącom ludzi zagraża głód. Po raz pierwszy od ponad dwóch dekad ograniczeniu uległy racje żywnościowe wojska.

"Korea Północna, zgodnie z "nową sytuacją" i linią partyjną, zmieniła misje strategiczne i taktyczne swoich jednostek, a także rozbudowała i zreorganizowała swoje wojska" - informuje północnokoreańska państwowa agencja KCNA. Pjongjang postanowił też zmodyfikować wygląd chorągwi wojskowych - nowe zademonstrowano podczas defilady z okazji 75. rocznicy powstania Koreańskiej Armii Ludowej.

Kobiety, które otrzymały imię Ju Ae, są zmuszane przez władze Korei Północnej do jego zmiany - informuje południowokoreański dziennik "The Korea Times". Zdaniem gazety, władze w Pjongjangu dążą do stworzenia kultu jednostki wokół 10-letniej córki Kim Dzong Una, która nosi to imię.

Kim Dzong Un, wraz z żoną i córką, uczestniczył w bankiecie zorganizowanym z okazji 75. rocznicy powstania Koreańskiej Armii Ludowej. Dyktator i jego rodzina zwiedzili też koszary oficerów wojskowych. W mediach pojawiają się spekulacje, że około 10-letnia Ju Ae zostanie następczynią północnokoreańskiego przywódcy.