kim dzong un(strona 5/30)

Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy ze środy na czwartek.

Korea Północna zamierza zwiększyć swoje wsparcie dla Rosji - poinformował we wtorek amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Armia Kim Dzong Una opracowała granatnik o napędzie rakietowym (RSM), który może eksportować do Federacji Rosyjskiej.

Korea Północna zaostrzyła represje wobec osób korzystających z dodatkowych kart pamięci. Samo posiadanie nośnika jest uznawane przez rząd za równoznaczne z popełnieniem przestępstwa. Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego przeprowadziło kontrole kart SD.

Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Korea Północna wystrzeliła w niedzielę rano ze swojego wschodniego wybrzeża serię pocisków manewrujących - poinformował Komitet Szefów Sztabów południowokoreańskiej armii. Nie sprecyzowano jednak, ile dokładnie pocisków wystrzelono, ich zasięgu, ani czy zostały wystrzelone z lądu, czy z morza.

Korea Północna kolejny raz wystrzeliła kilka pocisków manewrujących - poinformowało południowokoreańskie wojsko. Agencja Yonhap podaje, powołując się na swoje źródła, że były to pociski zdolne do przenoszenia głowicy nuklearnej. Rakiety wystrzelono w kierunku Morza Żółtego.

Symbolizujący nadzieję na zjednoczenie z Koreą Południową pomnik w stolicy Korei Północnej Pjongjangu został zburzony - podał we wtorek portal NK News. W ubiegłym tygodniu dyktator Kim Dzong Un ogłosił, że zjednoczenie nie jest już możliwe i nakazał demontaż "pozostałości minionej epoki".

Korea Północna przekazała informację, że Rosja ponownie wyraziła wdzięczność dla Pjongjangu za okazane wsparcie i solidarność w konflikcie z Ukrainą. Prezydent Rosji, Władimir Putin, wyraził również gotowość do odwiedzenia Korei Północnej w najbliższym czasie.

Przywódca Korei Północnej, Kim Dzong Un wezwał do zmiany konstytucji, aby Korea Południowa była postrzegana jako "główny wróg". - Nie chcemy wojny, ale nie mamy zamiaru jej unikać - ostrzegł. W ten sposób Kim zniszczył jakąkolwiek nadzieję na zjednoczenie obu Korei.

Południowokoreańska organizacja, która monitoruje łamanie praw człowieka przez sąsiada z Północy, alarmuje, że w Pjongjang doszło do publicznej egzekucji. Życie straciły osoby, którym postawione zostały jedynie zarzuty naruszenia krajowych przepisów dotyczących Covid-19.

Kolejne groźby kieruje do swojego sąsiada przywódca Korei Północnej. Kim Dzong Un podkreśla, że nie nie zawaha się przed wykorzystaniem przeciwko Seulowi całego zbrojnego potencjału Pjongjangu. Jednak zastrzega, że będzie to jedynie odpowiedź na "zagrożenie suwerenności i bezpieczeństwa".

Wydarzyło się, gdy spałeś. Oto, co odnotowały światowe agencje w nocy z wtorku na środę.

Północnokoreański dyktator wygłosił przemówienie, które wskazywało na kierunki rozwoju państwa w 2024 roku. Oświadczył stanowczo, że Pjongjang nie będzie już dążyć do pojednania z Koreą Południową. Relacje między sąsiadującymi państwami określił jako wrogie.

Wśród celów Korei Północnej na 2024 rok jest umieszczenie na orbicie kolejnych trzech satelitów zwiadowczych oraz budowa dronów, które wzmocnią armię tego kraju – podała w niedzielę czasu miejscowego państwowa północnokoreańska agencja prasowa KCNA.

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un nakazał armii, przemysłowi zbrojeniowemu i nuklearnemu przyspieszenie przygotowań do wojny w odpowiedzi na "konfrontacyjne ruchy" USA i ich sojuszników - podała w czwartek państwowa północnokoreańska agencja prasowa KCNA.

Reżim Kim Dzong Una przeprowadził kolejny test rakietowy. W poniedziałek rano lokalnego czasu wystrzelono w kierunku Morza Japońskiego pocisk dalekiego zasięgu. Mógł to być międzykontynentalny pocisk balistyczny (ICBM) - podała agencja Yonhap, powołując się na komunikat armii Korei Południowej. Pocisk taki może przenosić głowicę jądrową.

USA powtórzyły swoje ostrzeżenia Pjongjangowi. Atak dyktatury Kim Dzong Una na Południe oznaczałby "koniec jego reżimu". "Jakikolwiek atak nuklearny KRLD na Republikę Korei spotka się z szybką, przytłaczającą i rozstrzygającą odpowiedzią" - przekazano.

Rodzina z Korei Północnej podjęła niebezpieczną walkę o wolność. Udało im się zbiec na Południe na pokładzie skromnej łódeczki. W karkołomną espadę, której niepowodzenie oznaczać mogło śmierć, Kim zabrał ciężarną żonę, dzieci, rodzinę brata i urnę z prochami ojca.

Rozmieszczeniem nowej broni wzdłuż granicy z Koreą Południową grozi Korea Północna. Ministerstwo obrony w Pjongjangu przekazało za pośrednictwem agencji informacyjnej KCNA, że przywróci wszystkie środki wojskowe wstrzymane w ramach porozumienia z Południem w 2018 roku.