Głód w armii Korei Północnej. Żołnierze wymieniają sprzęt na jedzenie
Żołnierze Korei Północnej, zmagając się z głodem, sprzedają sprzęt wojskowy, by zdobyć żywność. Radio Free Asia donosi o desperackich działaniach armii Kim Dzong Una.
Co musisz wiedzieć?
- Żołnierze Korei Północnej sprzedają sprzęt wojskowy, taki jak namioty, manierki i łopaty, aby zdobyć jedzenie. Informacje te pochodzą z raportu Radia Free Asia.
- Sprzęt wojskowy jest ceniony na rynku cywilnym ze względu na swoją trwałość i jakość, co czyni go atrakcyjnym towarem wymiennym.
- Korea Północna od lat zmaga się z niedoborem żywności, co prowadzi do desperackich działań.
Żołnierze z Korei Północnej sprzedają sprzęt? Co im za to grozi?
Według Radia Free Asia, żołnierze Korei Północnej, z powodu głodu, decydują się na sprzedaż części swojego wyposażenia wojskowego. Wśród sprzedawanych przedmiotów znajdują się namioty, manierki oraz wodoodporne pojemniki na ryż. Te wojskowe przedmioty są cenione na rynku cywilnym za swoją wytrzymałość i jakość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ponomariow ocenił politykę Putina. "Nawet Polska jest zagrożona"
Żołnierze przyłapani na handlu sprzętem wojskowym muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Anonimowy rozmówca Radia Free Asia wyjaśnia, że są oni przesłuchiwani i zmuszani do wyjaśnienia, jak stracili sprzęt. W ramach kary muszą zwrócić brakujące przedmioty lub zapłacić za nie.
Jakie są inne skutki głodu w armii?
Portal Daily NK informuje, że głód w armii prowadzi do wzrostu kradzieży popełnianych przez żołnierzy. Często działają oni na własną rękę lub z polecenia oficerów, okradając mieszkańców miast garnizonowych. Żołnierze są obciążeni obowiązkami, takimi jak pełnienie warty czy prace w gospodarstwach pomocniczych, a w zamian otrzymują jedynie skromne porcje makaronu kukurydzianego.
Korea Północna od lat zmaga się z chronicznym niedoborem żywności. Po upadku ZSRR kraj doświadczył największej klęski głodu, w wyniku której zmarło od 1 do 2,5 mln obywateli. Obecnie reżim Kim Dzong Una nadal przeznacza większość środków na rozwój armii i technologii, zamiast walczyć z problemem niedożywienia.