"Wielkie zadowolenie". Kim o nowej broni Koreańczyków
Podczas inspekcji wojsk specjalnych Kim Dzong Un osobiście przetestował nowy karabin snajperski - podały w sobotę północnokoreańskie media państwowe. Przywódca Korei Północnej mówił o "rzeczywistej zdolności bojowej", która "gwarantuje zwycięstwo".
Co musisz wiedzieć?
- Kim Dzong Un przetestował nowy karabin snajperski podczas inspekcji wojsk specjalnych, co podkreśla jego zaangażowanie w rozwój zdolności bojowych kraju.
- Wizyta Kima miała miejsce w piątek, w dniu, gdy Trybunał Konstytucyjny Korei Południowej podtrzymał decyzję o impeachmencie prezydenta Jun Suk Jeola.
- Zdjęcia z inspekcji pokazują Kima z nowym karabinem, co ma symbolizować postęp technologiczny i militarny Korei Północnej.
- Rzeczywista zdolność bojowa, gwarantująca zwycięstwo na polu walki, jest wzmacniana przez intensywne szkolenia - powiedział Kim Dzong Una, cytowany przez KCNA. Dodał, że szkolenie to jest "najżywszym wyrazem patriotyzmu i lojalności wobec kraju".
Podczas inspekcji wojsk specjalnych Kim Dzong Un osobiście przetestował nowo opracowany karabin snajperski. Wizyta miała miejsce w piątek, co zbiegło się z decyzją Trybunału Konstytucyjnego Korei Południowej o podtrzymaniu impeachmentu prezydenta Jun Suk Jeola.
Co oznacza nowy karabin dla Korei Północnej?
Zdjęcia opublikowane przez media w Pjongjangu pokazują Kima spoglądającego przez lunetę nowego karabinu snajperskiego, który - jak podaje KCNA - został niedawno dostarczony "jednostkom operacji specjalnych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spektakularny atak pilota MiG-29. Broń z Iranu zestrzelona nad Ukrainą
Przywódca nadzorował ćwiczenia strzeleckie i wyraził "wielkie zadowolenie z wydajności i mocy karabinu snajperskiego opracowanego na nasz własny sposób" - podała KCNA. To wydarzenie podkreśla dążenie Korei Północnej do wzmocnienia swoich sił zbrojnych.
Agencja AFP przypomina, że południowokoreański wywiad informuje o wysłaniu tysięcy żołnierzy z jednostek specjalnych Korei Północnej do Rosji, aby wesprzeć Moskwę w wojnie z Ukrainą. Tymczasem prezydent USA Donald Trump, który trzykrotnie spotkał się z Kimem zadeklarował, że pozostaje z nim w kontakcie i planuje "coś zrobić w pewnym momencie".