Salwa pocisków z samego rana. Reżim Kima wybrał specjalny moment
Korea Północna przeprowadziła testy rakietowe, wystrzeliwując kilka pocisków balistycznych w kierunku Morza Japońskiego - poinformowało we wtorek rano południowokoreańskie Dowództwo Połączonych Szefów Sztabów (JCS).
Według JCS, pociski zostały wystrzelone ok. godz. 7:30 czasu lokalnego z okolic miasta Sariwon, położonego na południe od Pjongjangu.
Dokładna liczba wystrzelonych pocisków nie została podana, trwa analiza danych we współpracy z USA i Japonią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kowalski komentuje wybory w USA. "Patrzę polskimi okularami"
Japońskie Ministerstwo Obrony przekazało, że w ciągu dziewięciu minut wystrzelono co najmniej siedem pocisków krótkiego zasięgu. Rakiety pokonały dystans około 400 km, osiągając pułap do 100 km. Wszystkie spadły do Morza Japońskiego, poza japońską wyłączną strefą ekonomiczną. Nie odnotowano żadnych szkód dla statków ani samolotów.
Starty odbyły się zaledwie kilka godzin przed wyborami prezydenckimi w USA.
Premier Japonii Ishiba Shigeru powiedział, że jego kraj będzie ściśle współpracować ze Stanami Zjednoczonymi i Koreą Południową w celu przeanalizowania wystrzelenia rakiet i zwiększenia nadzoru "w przygotowaniu na nieprzewidziane okoliczności".
Wojsko amerykańskie potępiło wystrzelenie rakiet i potwierdziło swoje "niezłomne zaangażowanie" w obronę Japonii i Korei Południowej.
Moskwa zacieśnia więzy z Pjongjangiem
Demonstracja siły nastąpiła po niespodziewanym spotkaniu Władimira Putina z minister spraw zagranicznych Korei Północnej Choe Son Hui, które miało miejsce w poniedziałek.
W ostatnim czasie Pjongjang przeprowadził również próbę międzykontynentalnego pocisku balistycznego. Według północnokoreańskiej agencji KCNA, pocisk osiągnął znaczny pułap i pokonał dystans ponad 1000 km w trakcie trwającego prawie 86 minut lotu.
Źródło: PAP/The Epoch Times/X/WP
