Gdzie jest Ziobro? Szukają go służby. "Był w Brukseli"
- Zakładam, że Zbigniew Ziobro będzie dzisiaj w Polsce, natomiast samodzielnie się nie stawi na komisję, dlatego że ta komisja w opinii pana ministra, mojej i innych ludzi jest komisją nielegalną - powiedział w piątek poseł PiS Michał Wójcik. Jak przekazał, "rozmawiał z nim wczoraj około godz. 19, był w Brukseli".
W piątek policjanci nie zostali wpuszczeni na posesję byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i nie doszło do jego zatrzymania w jego domu w Jeruzalu (woj. łódzkie). Polityk ma być doprowadzony na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa.
- Rozmawiałem z nim wczoraj około godz. 19 na temat dzisiejszej komisji, był w Brukseli - powiedział Michał Wójcik na antenie TVN24.
Jak dodał, "to była krótka rozmowa". - W jakimś sensie chcę zaprzeczyć temu, co mówili niektórzy dziennikarze, że minister będzie się ukrywał za granicą - nie będzie - podkreślił Wójcik.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Michał K. na wolności. "Jest to porażka"
Dopytywany o to, czy w takim razie Zbigniew Ziobro wrócił do Polski, poseł PiS odpowiedział, że "zakłada, że wrócił". - Zakładam, że będzie dzisiaj w Polsce, natomiast samodzielnie się nie stawi na komisję, to jest pewne, dlatego że ta komisja w opinii pana ministra Ziobry, mojej i wielu innych ludzi jest komisją nielegalną - stwierdził.
Na pytanie prowadzącej, czy "o taki polityczny spektakl chodziło", Wójcik odparł: - Chyba władzy chodzi o spektakl, bo jak cztery radiowozy są wysyłane do jego miejsca zamieszkania, to ja widzę tutaj, jakby jakiegoś terrorystę ścigano. Tak się nie robi - oznajmił.
Zapytany, gdzie jest dzisiaj Zbigniew Ziobro, przekazał: - Czynność doprowadzenia może być wykonywana do 10:30, o 10:30 jest posiedzenie nielegalnej komisji, czyli grupy, która się uważa za komisję śledczą, poczekajmy jeszcze - stwierdził, dodając, że jest dopiero po godz. 7.
"Nie będę stawiał czynnego oporu"
Na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości na posiedzenie komisji zgodził się w poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie. Posiedzenie, na którym przesłuchany ma być Ziobro, zaplanowano na piątek na godz. 10.30.
Ziobro, komentując poniedziałkową decyzję sądu, mówił, że pomimo tego, iż przebywa za granicą, to przybędzie do Polski, bo "nie obawia się funkcjonariuszy".
"Decyzja sądu o pozbawieniu mnie wolności i przymusowym doprowadzeniu przed 'komisję' ma charakter przestępczy. Poinformuję o tym policję, która po mnie przyjdzie, ale nie będę stawiał czynnego oporu" - zadeklarował też we wtorek na platformie X.
Były szef MS uważa, że sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa jest nielegalna i jako taka nie może wnioskować do sądu o jego przymusowe doprowadzenie na przesłuchanie. Ziobro powołuje się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który 10 września ub.r. uznał, że zakres działania komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją.
Czytaj też: