Papież Jan Paweł II miał wiedzieć o nadużyciach seksualnych we wspólnocie kościelnej, a dowody na to pokazał mu jego współpracownik. Dokumentację odłożono jednak do archiwum. Ks. Wojciech Lemański wskazuje, że jest to karygodne zachowanie, ale nie oznacza, że papież tuszował możliwy skandal.