chiny(strona 30/183)

W środę zakończyły się tygodniowe ćwiczenia wojskowe Wostok-22 we wschodniej Rosji, w których uczestniczyło łącznie ponad 60 tys. żołnierzy z dawnych państw ZSRR, Chin czy Indii, Laosu, Mongolii, Nikaragui i Syrii. W ramach zwieńczenia tegorocznych manewrów wszyscy żołnierze, którzy brali w nich udział zostali odznaczeni przez swoich dowódców na poligonie Siergijewskim. Wostok-22 miał za zadanie udowodnić UE i Stanom Zjednoczonym, że Moskwa może pozwolić sobie na przeprowadzenie wojskowych manewrów na szeroką skalę, podczas gdy w tym samym czasie prowadzi krwawą wojnę w Ukrainie. Rosyjskie i Chińskie siły ćwiczyły m.in. wspólne działania na Morzu Japońskim w celu ochrony komunikacji morskiej, którym towarzyszyło wsparcie sił lądowych w obszarach przybrzeżnych.

Na Cieśninie Tajwańskiej dalej panuje niezwykle napięta atmosfera. Pekin regularnie wysyła samoloty bojowe i okręty w kierunku Tajwanu, próbując zastraszyć tamtejszy rząd, by ten uległ presji większego sąsiada. Tymczasem Tajpej regularnie organizuje ćwiczenia obronne, każdego dnia i nocy sprawdzając swój potencjał. Co więcej, prezydent kraju Tsai Ing-wen zaapelowała we wtorek, że "zagrożenie nie ustało", a Chiny od dłuższego czasu prowadzą także działania dezinformacyjne, wykorzystując fałszywe doniesienia w celu zasiania paniki wśród Tajwańczyków. Mimo tego Tajpej nie panikuje. W środę nad ranem do sieci trafiły nagrania, jak oddziały Tajwanu ćwiczą pod osłoną nocy odparcie ataku wroga za pomocą ciężkiej artylerii.

Niezwykłe wideo z Chin obiegło sieć. Strażacy z prowincji Zhejiang otrzymali wezwanie do niecodziennej interwencji. Jedna z kobiet miała podejrzenia, że w jej klimatyzatorze jest wąż. Służby po kilkunastu minutach zjawiły się na miejscu i podjęły interwencję. Jak się okazało, rzeczywiście w urządzeniu odnaleziono węża. Na szczęście zwierzę nie było jadowite, a strażacy oczyścili klimatyzator z intruza, który znów trafił na wolność. Filmik z tego zdarzenia stał się hitem w Azji, a mieszkanka Zhejiang lokalną celebrytką. Co ciekawe, kobiecie nie raz wydawało się, że coś jest nie tak, ale przeraziła się dopiero wtedy, gdy zdecydowała się wyczyścić klimatyzator.

1 września na dalekim wschodzie Rosji wystartowały ćwiczenia wojskowe Wostok 2022. Agencja Associated Press opublikowała najnowsze nagranie z manewrów rosyjskich i chińskich okrętów wojennych na Morzu Japońskim. Nagraniem pochwaliło się MON. Rosyjska propaganda próbuje w ten sposób udowodnić światu swoją gotowość bojową, a także podkreślić relacje partnerskie z krajami, które potępiły sankcje na Rosję lub nie zareagowały na rosyjską agresję na Ukrainę. W ćwiczeniach Wostok 2022 bierze udział ponad 50 tys. żołnierzy z kilku krajów byłego ZSRR, a także z Chin, Indii, Laosu, Mongolii, Nikaragui i Syrii. W ćwiczeniach udział bierze m.in. 160 samolotów i 60 okrętów. Kreml zaznaczył, że w ramach manewrów rosyjska i chińska marynarka wojenna na Morzu Japońskim "ćwiczy wspólne działania w celu ochrony komunikacji morskiej, obszarów morskiej działalności gospodarczej i wsparcia wojsk lądowych w obszarach litoralnych".

Chińskie myśliwce J-16 i J-20, zaprezentowały niedawno swoją potęgę na Changchun Air Show. Zarówno J-16, jak i J-20 zostały wykorzystane przez Siły Powietrzne Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej do zastraszenia Tajwanu, gdy Pekin chce ponownie zjednoczyć wyspę z kontynentem. J-20 to najnowocześniejszy myśliwiec w ich arsenale. Chiński analityk wojskowy, Wang Mingzhi, powiedział w piątek dla "Global Times", że może szybko zająć pozycje do ataku, ponieważ manewry takie jak strome obroty i szybkie skręty po podciąganiu i nurkowaniu są często używane w walce powietrznej. Li Debing, pilot, który pilotował J-20 podczas imprezy, powiedział, że loty J-20 były zorientowane na walkę. Powietrzne demonstracje tych samolotów miały miejsce kilka tygodni po tym, jak uczestniczyły w ćwiczeniach wokół Tajwanu po wizycie Nancy Pelosi. Podczas gdy J-16 jest najczęstszym gościem tajwańskiej Strefy Identyfikacji Obrony Powietrznej, to J-20 został rozmieszczony na Morzu Wschodniochińskim i Południowochińskim do patroli bojowych.

Marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych przeprowadziła w niedzielę tranzyt dwoma okrętami wokół Cieśniny Tajwańskiej. To pierwszy taki pokaz siły USA od czasów wizyty Nancy Pelosi na Tajwanie. Od tamtego momentu Chiny wysłały wiele okrętów wojennych na wody Cieśniny Tajwańskiej, co więcej w ruch poszło kilka samolotów bojowych, a także rakiety dalekiego zasięgu. Wszystko dlatego, że Pekin postrzega tę wyspę jako część swojego terytorium narodowego i sprzeciwia się wszelkim wizytom przedstawicieli zagranicznych rządów. Z tego powodu Biały Dom spodziewa się kolejnych prowokacji wokół akwenu Oceanu Spokojnego, więc dalej będzie monitorował ten region w celu zapewnienia bezpieczeństwa Tajwańczykom.

Zdjęcia satelitarne opublikowane przez chińskie ministerstwo zasobów naturalnych pokazały, że jezioro Poyang zmniejszyło się do prawie 600 km kwadratowych z niecałych 4000 km kwadratowych. Tygodnie rekordowych upałów i suszy drastycznie skurczyły największe słodkowodne jezioro w kraju i sprawiły, że okoliczne obszary produkujące ryż znalazły się w stanie poważnego niedoboru wody. Według lokalnych władz, poziom wody w jeziorze nadal spada, a plony ryżu w tym roku są realnie zagrożone wysokimi temperaturami i brakiem opadów deszczu. Tymczasem ekolodzy apelują, że obecne lato jest dowodem na globalne ocieplenie, ponieważ cały świat zmaga się dziś z suszami, które zaburzają ekosystemy, mogąc prowadzić do naturalnych katastrof.

Susza nie sieje spustoszenia wyłącznie w Europie. Na własnej skórze przekonali się o tym również rolnicy z Chin. Gospodarstwo Gan Bingdonga cierpi w wyniku suszy, która spowodowała utratę połowy jego warzyw, a do tego skurczyła gigantyczną rzekę Jangcy, co sprowokowało więdnięcie upraw rolniczych w całych środkowych Chinach. Do tego wysoka temperatura na całym obszarze Chin od gęsto zaludnionego wschodu przez centralne prowincje rolnicze do wschodniego Tybetu "drastycznie się zwiększyła", przekazała w sobotę krajowa agencja meteorologiczna. Natomiast niektóre obszary centralnych Chin ogłosiły, że letni sezon sadzenia jest całkowicie stracony. Bingdong zużywa 6 lub 7 ton wody dziennie na swoje uprawy warzyw, ale to nie wystarcza, ponieważ większość warzyw już nie nadaje się do spożycia. Zdaniem mężczyzny rolnicy muszą szukać dodatkowych rozwiązań, aby na następne lato zdecydowanie lepiej przygotować się na długie tygodnie bez deszczu.