Wiceszefowa SdPl Jolanta Banach zapewniła na konferencji prasowej, iż to nieprawda, że o wyrzuceniu z partii Tomasza Nałęcza zdecydował Marek Borowski. Odniosła się w ten sposób do zarzutu sformuowanego w radiowej Trójce przez wicemarszałka, iż to szef SdPl samodzielnie zdecydował o usunięciu go przez sąd partyjny z Socjaldemokracji, a członkowie sądu "nie mieli najwyraźniej ruchu".
SdPl zadeklarowało, że idzie do wyborów z pozytywistycznym i pozytywnym nastawieniem. Nie toczymy upiornych walk z naszymi przeciwnikami, chcemy się z nimi spierać na argumenty - oświadczył lider SdPl i jej kandydat na prezydenta Marek Borowski.
Państwowa Komisja Wyborcza podkreśliła, że spot wyborczy kandydata na prezydenta powinien odnosić się wyraźnie do faktu jego kandydowania, a spot promujący lidera partii politycznej - do programu partii. PKW nie zajęła jednoznacznego stanowiska wobec telewizyjnych spotów
kandydatów na prezydenta: Donalda Tuska (PO) i Marka Borowskiego
(SdPl).
Lider SdPl i kandydat na prezydenta RP
Marek Borowski uważa, że jedynym skutecznym sposobem na
rozwiązanie napięć w stosunkach polsko-białoruskich jest
zaangażowanie w tej kwestii UE i USA. To jest gra złożona i musi
być bardzo dobrze strategicznie poprowadzona - powiedział
Borowski.
Kandydat na prezydenta i szef
Socjaldemokracji Polskiej Marek Borowski przyznał, że Tomasz
Nałęcz namawia go do rezygnacji z kandydowania w wyborach
prezydenckich i poparcia Włodzimierza Cimoszewicza. Zaznaczył
jednak, że głos Nałęcza jest raczej odosobniony.
Oświadczenie lustracyjne kandydata na
prezydenta Marka Borowskiego (SdPl), który stwierdził, że nie
pracował, nie służył, ani nie był tajnym współpracownikiem organów
bezpieczeństwa PRL, jest prawdziwe - orzekł Sąd Lustracyjny.
Wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz oświadczył, że zrezygnował z kierowania sztabem wyborczym kandydata
SdPl na prezydenta, Marka Borowskiego, bo ma w Prezydium Sejmu
zająć się wnioskiem Włodzimierza Cimoszewicza o wyłączenie 7
posłów z przesłuchania marszałka przed komisją śledczą ds. PKN
Orlen.
Marek Borowski nie wycofa się ze startu w wyborach prezydenckich. Kandydat SdPl na prezydenta zapowiedział to podczas konwencji parlamentarnej tej partii oraz startujących z jej list Unii Pracy i Zielonych 2004.
Do 11 lipca Sąd Lustracyjny odroczył
rozpoczętą lustrację kandydata na prezydenta RP Marka
Borowskiego, bo chce wyjaśnić zapisy archiwalne Służby
Bezpieczeństwa, która w 1984 roku zarejestrowała go jako kandydata
na tajnego współpracownika. Borowski mówi, że odmówił wtedy
współpracy.
W trakcie sobotniego posiedzenia sejmowej
komisji śledczej ds. PKN Orlen doszło do sporu między Antonim
Macierewiczem (RKN) i przesłuchiwanym Markiem Borowskim w efekcie
czego szef komisji odebrał Macierewiczowi głos. Poseł RKN zwrócił
się o opinię w tej sprawie do ekspertów komisji.
SLD i SdPl coraz częściej mówią tym samym głosem na temat wspólnych list wyborczych - uważa Wojciech Olejniczak, szef Sojuszu. Zaznacza jednak, że porozumienie będzie trudne.
Kandydat "Samoobrony" na prezydenta Andrzej Lepper powiedział w Kielcach, że wygra wybory. Jego zdaniem, jego rywalami w drugiej turze mogą być: Marek Borowski, Lech Kaczyński lub Donald Tusk.
Rada Krajowa Unii Pracy zaakceptowała decyzję kierownictwa o budowaniu z SdPl wspólnej formacji politycznej. Obie partie wystąpią wspólnie w kampanii wyborczej. Ich kandydatem będzie Marek Borowski.
Szef SLD Wojciech Olejniczak ma spotkać się w
piątek z liderem SdPl Markiem Borowskim, aby porozmawiać o
przyszłości lewicy oraz zbliżających się wyborach parlamentarnych.
Ustępujący sekretarz generalny SLD, kandydat
na nowego szefa partii Marek Dyduch bardzo krytycznie
wypowiedział się podczas niedzielnej konwencji krajowej Sojuszu o
liderze SdPl Marku Borowskim. Jak podkreślił, Borowski już
zdradził - opuszczając SLD - i zdradzi kolejnych sojuszników.
Posłanka SLD Mariola Sokołowska oraz poseł Jerzy Mueller, do niedawna w UP, a obecnie niezrzeszony, mają w środę przystąpić do SdPl i poprzeć Marka Borowskiego jako kandydata na prezydenta - dowiedziała się PAP od osoby związanej z SdPl.
Debata telewizyjna między Lechem Wałęsą a
Wojciechem Jaruzelskim pokazała, że ludzie z tak przeciwnych
obozów mogą ze sobą rozmawiać publicznie bez inwektyw - powiedział w Radomiu lider Socjaldemokracji
Polskiej, Marek Borowski.
Kandydat SdPl na prezydenta Marek Borowski jest przeciwny dekomunizacji. W Krakowie apelował też o przeciwstawienie się proponowanej przez ugrupowania prawicowe "rewolucji moralnej", w której dzieli się Polaków "na tych, którzy mają do czegoś prawo i tych, którzy prawa takiego nie mają".
Prezydent Warszawy i kandydat PiS na
prezydenta Lech Kaczyński łamie konstytucję, zakazując
zorganizowania w Warszawie Parady Równości - wynika z oświadczenia kandydata SdPl na prezydenta Marka
Borowskiego.
Marek Borowski (SdPl) powiedział, że nieobecność prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego na uroczystościach w Moskwie byłaby pożywką dla polityki Rosji, która chce "usunąć Polskę na bok". Lech Kaczyński (PiS) ocenił w tym samym programie, że wizyta Kwaśniewskiego była "poważnym błędem".
Pierwszy etap kampanii szefa SdPl Marka
Borowskiego rozpocznie się w połowie maja w Krakowie pod hasłem
"Prawy człowiek lewicy". Pod koniec kwietnia Borowski ogłosił, że
będzie kandydował na prezydenta.
Z apelem o przeprowadzenie serii
prezydenckich debat programowych w niezależnych mediach zwrócił
się lider Socjaldemokracji Polskiej Marek Borowski w
liście do Lecha Kaczyńskiego - poinformowało biuro prasowe SdPl. Borowski wyraził nadzieję, że Lech Kaczyński, w przeciwieństwie do swojego brata, nie zamierza prowadzić kampanii opartej na rzucaniu inwektyw.
Socjaldemokracja Polska zagłosuje za skróceniem kadencji, przede wszystkim dlatego, by umożliwić wybory na wiosnę i tym samym umożliwić kolejnym rządom przygotowanie własnego budżetu - powiedział podczas debaty nad samorozwiązaniem Sejmu szef SdPl Marek Borowski.
Sojusz Lewicy Demokratycznej wzywa Marka Borowskiego, by nie podejmował decyzji o kandydowaniu w wyborach prezydenckich. Szef SDPl zamierza to oznajmić podczas jutrzejszej konwencji tej partii.
Lider SdPl Marek Borowski nie wierzy, by opozycji udało się wyłonić kandydata na premiera tymczasowego rządu, który mógłby powstać w maju, gdyby nie doszło do samorozwiązania Sejmu.