Dyduch przypomniał też "pouczania" od Borowskiego, kto ma być szefem SLD.
Według Dyducha, Borowski zdradził, bo zdecydował się kandydować na prezydenta nie konsultując tego z całą lewicą. Ocenił też, że lider SdPl jest odpowiedzialny za to, że lewica nie ma jednego kandydata na prezydenta. Przestrzegał też Unię Pracy: Borowski zdradzi, przestrzegam wszystkich. To człowiek bezwzględny, który dba o swoje interesy - ocenił.
W sobotę Borowski i szef UP Andrzej Spychalski podpisali porozumienie przewidujące wspólny start obydwóch partii w wyborach parlamentarnych i wspólne poparcie dla kandydatury Borowskiego w wyborach prezydenckich.
Ponadto Dyduch wskazywał, że Borowski odpowiedzialny jest za brak wspólnych kandydatów lewicy do Senatu. Podkreślał, że oddzielny start zdecydowania zmniejsza szanse wyboru przedstawicieli lewicy.