Andrzej Duda(strona 250/1)

Nagranie, na którym widać jak Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda kupują jedzenie w KFC, stało się hitem w sieci. Para prezydencka usłyszała od autorki nagrania niewygodne pytania o łamanie konstytucji. Doszło do wymiany zdań. - To jest kompletna kompromitacja tej osoby. Jeśli ktoś stawia zarzut, że prezydent łamie konstytucję i jako dowód pokazuje ograniczenia wejścia do Sejmu, to pokazuje, że kompletnie nie wie, o czym mówi, formułuje zasłyszane poglądy z sufitu - komentował Jacek Sasin w programie "Tłit". Minister przekonywał, że "zdecydowana większość obywateli chce rozmawiać", a "takie osoby to margines". - Ta pani nie chciała słuchać. Prezydent próbował tłumaczyć, pytał, w jakich konkretnie obszarach konstytucja jest łamana - komentował. Podsumowując, stwierdził, że tego typu osoby "nie są zainteresowane dyskusją, tylko awanturą", a kobiecie chodziło o "odegranie teatru".

Jestem bardzo niezadowolony, że pan prezydent chodzi do KFC. To jest bardzo niezdrowe jedzenie - stwierdził w programie "Moja strona. Bitwa redaktorów" Jacek Żakowski. - Prezydent nie powinien popularyzować tak niezdrowej żywności - dodał. W ten sposób odniósł się do zamieszczonego w sieci wideo ze spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą i jego żoną w jednej z restauracji KFC. Żakowski uznał jednak za dobry znak to, że można spotkać na ulicy prezydenta i z nim pogadać. - Gdyby inni politycy wysokiej rangi tak robili, chodzili na zakupy, rozmawiali z ludźmi, to nie ryzykowaliby wzbudzania tych napięć, które teraz mamy - stwierdził.

- Ta pani, która biegła z telefonem za panem prezydentem, nie jest przypadkową osobą. Regularnie uczestniczy w wiecach politycznych i organizuje różne eventy. (...) To działaczka polityczna, a nie spontaniczny mieszkaniec, który akurat zobaczył prezydenta i chce go o coś dopytać - ocenił w programie "Tłit" minister sportu i turystyki Witold Bańka.

- Nie ma słowa prawdy w tym, że prezydent Andrzej Duda odbierając przysięgę od prawidłowo wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego złamał konstytucję – mówił w "Kto Nami Rządzi?" prezydencki minister Paweł Mucha.

Zapytaliśmy wiceszefa Kancelarii Prezydenta o to, co dalej z referendum konsultacyjnym ws. zmian konstytucji. Czy odbędzie się 10-11 listopada? Paweł Mucha zapewnia, że jeśli będzie dwudniowe, frekwencja będzie o wiele wyższa. Prezydencki minister mówi też o Trybunale Konstytucyjnym. Przekonuje, że teraz działa lepiej, a wcześniej sędziowie zachowywali się jak politycy. Uderza przy tym w byłego prezesa tej instytucji, prof. Andrzeja Rzeplińskiego. - Ze swoim bardzo mocno politycznym temperamentem wszedł w rolę polityka, a mamy w konstytucji wprost zapisaną niezawisłość sędziowską - słyszymy. Mucha komentuje też legendarny już taniec prezydenta z młodzieżą w Lednicy. - Andrzej Duda ma autentyczną charyzmę, ludzie go kochają, potrafi z łatwością nawiązywać relacje, jest niezwykle komunikatywny, patrzę na niego z podziwem - podsumowuje.

- Tylu prawników u prezydenta, a depczecie konstytucję – zapytał Łukasz Mężyk Pawła Muchę w najnowszym „Kto nami rządzi?”. – Nie depczemy konstytucji. To slogan totalnej opozycji, ale nieprawdziwy – odpowiedział prezydencki minister. W programie wiceszefa kancelarii Andrzeja Dudy zapytamy również m.in. o to, co dalej z referendum konsultacyjnym ws. zmian konstytucji, a także o legendarny już taniec prezydenta z młodzieżą w Lednicy. „Kto nami rządzi?” o 9:00 na WP.pl