akcja cbśp

CBŚP zlikwidowało magazyny i miejsca produkcji produktów leczniczych o działaniu anabolicznym, przeciwcukrzycowym i wzmagającym potencję. Członkowie grupy przestępczej nielegalnie sprowadzali substancję z Chin. Łączna wartość leków wprowadzonych do obrotu to kilkadziesiąt mln zł.

Cztery miliony śmiertelnych dawek - tyle porcji narkotyków mogło powstać z towaru zarekwirowanego przez polskich i ukraińskich policjantów. Podczas największej w historii europejskich służb akcji rozbili gang, zajmujący się produkcją metadonu. Nielegalny interes prowadzili Ukraińcy, a główne laboratorium ulokowali w hali magazynowej pod Łodzią.

W wyniku tajnej, największej w historii europejskich organów ścigania, operacji CBŚP i ukraińskich służb, udało się zlikwidować największe działające laboratorium mefedronu. Taka ilość syntetycznego opioidu, którą zabezpieczyli funkcjonariusze, mogłaby doprowadzić do zgonu blisko 4 milionów osób.

Policjanci CBŚP zabezpieczyli broń palną, maczety, kilkadziesiąt telefonów i sporą sumę pieniędzy. Mundurowi zatrzymali siedmiu mężczyzn, którzy przygotowywali się do uprowadzenia kobiety dla okupu. Członkowie grupy zajmowali się między innymi handlem narkotykami.

Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji pod nadzorem lubelskiej Prokuratury Krajowej zatrzymali w dziewięciu województwach 13 osób zajmujących się nielegalnym handlem, wyrabianiem oraz przerabianiem broni. Podczas jednej z akcji, w Straszynie niedaleko Gdańska, zginął mężczyzna, który strzelał do funkcjonariuszy.

W związku ze śledztwem prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga, funkcjonariusze z warszawskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego zatrzymali 41-letniego Marcina K. ps. Murzyn, podejrzanego o kierowanie grupą oszukującą metodą "na policjanta". Przestępcy jednego dnia okradli trzy osoby z Warszawy.

Policjanci z grupy "łowców cieni" zatrzymali 40-letniego Alberta C. Mężczyzna był poszukiwany na podstawie europejskiego nakazu aresztowania. Włosi zarzucają mu, że jet członkiem mafii.

Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało dwie osoby i zlikwidowało laboratorium, w którym wytarzano amfetaminę i klefedron na masową skalę. Czarnorynkowa wartość znalezionych narkotyków to 15 mln złotych.

Stołeczni funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zlikwidowali sześć agencji towarzyskich, w których mogło pracować nawet 60 kobiet. Służby zabezpieczyły nielegalną broń i narkotyki.

W ręce funkcjonariuszy wpadł poszukiwany od pięciu lat 28-latek, który na Ursynowie zajmował się produkcją i sprzedażą fałszywych leków w Internecie. Oferowane przez mężczyznę środki miały działać odchudzająco, anabolicznie, a także leczyć ciężkie choroby np. nowotwory czy schorzenia wątroby lub krążenia.

Współpraca CBŚP, KAS i słowackiej Służby Celnej doprowadziła do zlikwidowania nielegalnej fabryki papierosów, krajalni tytoniu oraz składu komponentów służących do produkcji. Zamknięto też magazyn nielegalnych wyrobów tytoniowych.

Na jaw wychodzą kolejne szczegóły akcji antyterrorystów, jaka miała miejsce we wtorkowy poranek na Moście Milenijnym we Wrocławiu. Doszło tam do zatrzymania Kamila B. - syna znanego przed laty dolnośląskiego gangstera Jacka B., który działał pod pseudonimem "Lelek".

Zlikwidowano 19 agencji towarzyskich - tzw. "mieszkaniówek". CBŚP rozbiło grupę przestępczą, działającą na terenie 24 miast na terenie 5 województw. Za organizacją całego "biznesu" stoi dwóch mężczyzn w wieku 28 i 48 lat.

Ewakuacja szkoły w Gniewoszowie na Mazowszu. Na posesji obok znaleziono niewybuchy z czasów II Wojny Światowej. W akcji bierze udział CBŚP.

Na terenie ogródków działkowych w Płocku znaleziono niebezpieczne substancje. Na miejscu pracują policjanci. To kolejna dziś akcja CBŚP w tym mieście. Wcześniej w jednym z mieszkań przy ul. Kossobudzkiego natrafiono na substancje do produkcji materiałów wybuchowych oraz już gotowe materiały wybuchowe. Ewakuowano 11-piętrowy blok, szkołę i przedszkole.

Akcja policji w Płocku zakończona. Ewakuowano tam przed południem 11-piętrowy blok, szkołę i przedszkole. 47-letni mieszkaniec budynku chciał wysadzić swoje mieszkanie i cały blok. Postawiono mu zarzuty.