łukaszenka(strona 16/16)

Parlament Białorusi przyjął w czwartek uchwałę, na mocy której
wybory prezydenckie w tym kraju odbędą się 9 września.

Aleksander Łukaszenka
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka powiedział we wtorek, że jego kraj jest jedynym, realnym i pewnym sojusznikiem Rosji. Wystepując w Grodnie na 18. sesji Zgromadzenia Parlamentarnego Związku Białorusi i Rosji (ZBiR) - ostro skrytykował Moskwę za niewywiązywanie się z sojuszniczych zobowiązań i zagroził "końcem naszego związku".

Prezydent Rosji Władimir Putin poinformował w czasie zakończonego w piątek szczytu Wspólnoty Niepodległych Państw w Mińsku, że wyborom prezydenckim na Białorusi towarzyszyć będą wspólnotowi obserwatorzy. Mają oni pomóc w uznaniu wyników tych wyborów przez międzynarodową społeczność.

Pod hasłem "Łukaszenka na księżyc" 30 działaczy białoruskich organizacji politycznych i partii demokratycznych protestowało w sobotę przed Ambasadą Białorusi w Warszawie przeciwko dyktaturze prezydenta Aleksandra Łukaszenki.

Ponad stu znanych białoruskich polityków i biznesmenów podpisało się w piątek pod apelem, wzywającym do utworzenia narodowego ruchu ludzi, którym nie jest obojętny los ojczyzny.

Niedopuszczenie do wybrania Aleksandra Łukaszenki na drugą kadencję prezydencką postawiła sobie za cel powołana w poniedziałek w Mińsku nowa organizacja opozycyjna - Ruch "Za nową Białoruś". Stworzyli ją czołowi opozycyjni politycy i działacze społeczni.

Aleksander Łukaszenko (AFP)

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka oświadczył w piątek, że Polska jest przedpolem ataku wojsk NATO na Białoruś.

Na kilkanaście godzin, od wtorku wieczór do
dziesiątej rano w środę, wstrzymano na Białorusi transmisję
wszystkich rosyjskich programów telewizyjnych.

Białoruski prezydent Aleksandr Łukaszenka oficjalnie zapowiedział w piątek swój start w zbliżających się wyborach prezydenckich. Tego samego dnia parlament zaproponował, by wybory przeprowadzić 2 września.

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka oświadczył, że ambasadorzy, którzy nie przyszli we wtorek do parlamentu, by wysłuchać dorocznego wystąpienia prezydenta, nie będą zapraszani na uroczystości państwowe.

Władze rejonu berezowskiego zakazały przeprowadzenia pikiety poparcia dla Aleksandra Łukaszenki. Być może na decyzję wpłynął fakt, że miała się ona odbyć 1 kwietnia - w dniu nazywanym na Białorusi Dniem Głupka.