Białoruś: ambasador "musi" wysłuchać dorocznego przemówienia prezydenta
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka oświadczył, że ambasadorzy, którzy nie przyszli we wtorek do parlamentu, by wysłuchać dorocznego wystąpienia prezydenta, nie będą zapraszani na uroczystości państwowe.
Łukaszenka zwrócił uwagę, że w parlamencie nie było m.in. ambasadorów Stanów Zjednoczonych i Polski.
Trwające ponad godzinę posłanie było raczej wyważone i stosunkowo mało emocjonalne. Prezydent mówił o potrzebie zmniejszenia inflacji, zwiększenia plonów w rolnictwie. Łukaszenka nie udzielił odpowiedzi na pytanie jednego z deputowanych, na kiedy należy wyznaczyć przewidziane na bieżący rok wybory prezydenckie.
Dał jednak do zrozumienia, że nie pozwoli Zachodowi i miejscowej opozycji na zorganizowanie alternatywnego systemu liczenia głosów podczas wyborów. Nie potrzebujemy zautomatyzowanego systemu fałszowania wyborów prezydenckich. Stworzymy własny system państwowy - podkreślił prezydent. (aka)