ługańsk

Wojna w Ukrainie trwa. Środa to 819. dzień rosyjskiej inwazji. Komisja ds. wywiadu Izby Reprezentantów opublikowała ponadpartyjny list do sekretarza obrony USA Lloyda Austina, w którym wzywają do "zezwolenia Ukrainie na atakowanie celów na terytorium Rosji" i rozszerzenia szkolenia na amerykańskich myśliwcach F-16. - Ukraińscy urzędnicy wyrazili poważne zaniepokojenie, twierdząc, że sytuacja jest gorsza niż kiedykolwiek. Stany Zjednoczone powinny zezwolić Ukrainie, pod pewnymi warunkami, na użycie broni, która może uderzać w cele w Rosji - powiedział przewodniczący komisji Mike Turner. Sygnatariusze uważają, że Ukraińcy "nie mogą skutecznie się bronić ze względu na politykę administracji Bidena, która wymaga zmiany". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

O całkowitym zajęciu przez siły rosyjskie małej miejscowości na Ługańszczyźnie, doniosło w poniedziałek ministerstwo obrony Rosji. Biłohoriwka uznawana była od jesieni 2022 roku za jeden z ostatnich przyczółków ukraińskiej armii w tym regionie.

W poniedziałek rano w tymczasowo okupowanym przez Rosjan Ługańsku rozległy się odgłosy eksplozji. W sieci mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których było widać słup dymu nad miastem. Według informacji lokalnych władz ukraińskich ukraińskie wyrzutnie rakiet uderzyły w bazę Rosjan we wsi Juwiłejne na przedmieściach Ługańska.

Ukraińskie wojsko przeprowadziło atak rakietowy na okupowany przez Rosję Ługańsk - informują ukraińskie media. Jak podają, zaatakowany został kompleks przemysłowy produkujący pojazdy dla Rosji. Atak potwierdziły Siły Zbrojne Ukrainy.

Rosjanie zaatakowali pozycje ukraińskie pod Ługańskiem pociskami zapalającymi. Żołnierze armii Kijowa mówią o "piekle", jakie przeżyli. Pokazali też ujęcia z rosyjskiego ostrzału.

Rosyjskie i ukraińskie media podają informacje o atakach w niedzielę na dwa okupowane miasta ukraińskie. Na Ługańsk miały spaść pociski Storm Shadow. Eksplozje były dziś słyszane także w Doniecku.

Deputowany do Dumy Państwowej Wiktor Wodołacki postanowił popisać się na tle płonącego po eksplozjach w Ługańsku budynku. "Przeczytał przed kamerą ognistą mowę i pod koniec nadszedł drugi cios" - ironizują rosyjskie niezależne media. Na polityka runęły cegły z zawalonego budynku.

Władimir Putin miał wizytować sztaby armii Dniepr i Wostok oraz dowództwo Gwardii Narodowej z Ługańska - wynika z komunikatu Kremla. Nie jest jasne, czy dyktator rzeczywiście przebywał na okupowanych terenach Ukrainy, a z Kijowa słychać też drwiny.

24 lutego ubiegłego roku to żołnierze ługańskiego oddziału granicznego jako pierwsi spotkali się z rosyjską inwazją na pełną skalę. Generał dywizji Serhij Dejneko zdradził, że tego dnia napisał SMS-a do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, którego wysłał o godz. 5:17. Jego treść została odtajniona.

Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział we wtorek wieczorem, że sytuacja na linii frontu Ukrainy jest "niezwykle trudna". Dotyczy to zwłaszcza wschodnich regionów kraju, które Rosja stara się w pełni kontrolować.

Rosyjska armia dostała od swojego dowództwa rozkaz przerwania ukraińskiej obrony w obwodzie ługańskim - przekazał gubernator tego regionu na wschodzie Ukrainy Serhij Hajdaj. "Ale to nie powstrzyma naszych wojskowych, codziennie przesuwają się naprzód" - powiedział w telewizyjnym wywiadzie.

W obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy w wyniku ostrzału ukraińskiego zginęło ponad 500 zmobilizowanych żołnierzy rosyjskich, a ich oficerowie porzucili batalion - podał niezależny rosyjski portal Wiorstka, powołując się na jednego z ocalałych z walk.

Serbia odmawia poparcia metod, jakimi jej dotychczasowy sojusznik, Rosja, chce usankcjonować swoje zdobycze w Ukrainie. Podobne stanowisko zajął Kazachstan.

Wszystko wskazuje na to, że Rosjanie chcą przyspieszyć przeprowadzenie pseudoreferendum na okupowanych terytoriach Ukrainy. Separatyści wystosowali apel do władz rosyjskich. Twierdzą, że "teraz bardziej niż kiedykolwiek aktualne jest podjęcie zdecydowanej decyzji o przeprowadzeniu natychmiastowego referendum".

Siły ukraińskie zniszczyły rosyjski skład amunicji w mieście Kadijewka w obwodzie ługańskim. Efekt ostrzału przeprowadzonego najprawdopodobniej przy użyciu amerykańskich wyrzutni HIMARS widać na nagraniach publikowanych w mediach społecznościowych.

Rosjanie zajęli obwód ługański. Siły ukraińskie wycofały się z Lisiczańska. Gen. Stanisław Koziej wskazał, jakie kolejne miasta są zagrożone. Wszystko zależy od bitwy o Donbas.

- Wycofanie się sił ukraińskich z Lisiczańska na wschodzie Ukrainy odbyło się w sposób planowy i uporządkowany, obrońcom miasta groziło okrążenie przez wojska rosyjskie - powiedział w poniedziałek szef obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj. Sztab generalny przekazał, że wojska rosyjskie sforsowały rzekę Doniec i umacniają się w zajętym mieście.

Działaniami rosyjskimi w rejonie Lisiczańska w obwodzie ługańskim Ukrainy dowodzi aż dwóch ważnych rosyjskich generałów, co świadczy o wadze tego zadania dla Kremla oraz o braku zaufania Władimira Putina do młodszych oficerów - ocenia w nowym raporcie amerykański think tank Instytut Badań nad Wojną (ISW).