Była 5:17. Od tych słów zaczynał się SMS
24 lutego ubiegłego roku to żołnierze ługańskiego oddziału granicznego jako pierwsi spotkali się z rosyjską inwazją na pełną skalę. Generał dywizji Serhij Dejneko zdradził, że tego dnia napisał SMS-a do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, którego wysłał o godz. 5:17. Jego treść została odtajniona.
24.02.2023 | aktual.: 24.02.2023 20:13
Rosyjska inwazja rozpoczęła się o godzinie 3:40 rano na terenie ługańskiego oddziału granicznego, czyli w rejonie miłowskim. Tam grupa sabotażowo-rozpoznawcza wojsk rosyjskich zaatakowała posterunek graniczny i doszło do bitwy. - Od razu mieliśmy pierwszego martwego żołnierza w tej agresji na pełną skalę - mówi Dejneko w rozmowie z Ukraińską Prawdą.
Gdy nadeszły meldunki, około czwartej nad ranem zameldował ministrowi spraw wewnętrznych Denysowi Monastyrskiemu, że walki toczą się już na trzech kierunkach. - Zbliżały się kolumny. Zrozumiałem, że należy już złożyć raport prezydentowi - powiedział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dzień dobry Szanowny Panie Prezydencie"
- Osobiście wysłałem SMS-a do Zełenskiego o 5:17 rano (czasu ukraińskiego - przyp. red.), kiedy inwazja trwała już na prawie całej granicy państwowej - zdradził.
Co Dejneko napisał do Zełenskiego? "Dzień dobry Szanowny Panie Prezydencie. Pozwólcie, że zdam relację. Jest to agresja militarna na pełną skalę ze strony Federacji Rosyjskiej. Ostrzelano szereg przejść granicznych z Federacją Rosyjską, a 'grady' strzelają ze swojego terytorium. Słychać samoloty odrzutowe przelatujące nad strefą czarnobylską. Również 'grady' atakują z Krymu. W tej chwili pięciu jest rannych. Moje jednostki zajmują pozycje".
Bestialska napaść na Rosję
Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już rok. Ukraina obroniła swoją niepodległość, ale część jej terytorium jest pod rosyjską okupacją. Wojska agresora spustoszyły dużą część Ukrainy, powodując śmierć tysięcy osób i ucieczkę milionów. Inwazja spowodowała największy kryzys uchodźczy w Europie od czasów II wojny światowej.
Działania wojenne na pełną skalę Rosjanie rozpoczęli 24 lutego 2022 roku tuż przed godziną 5.00 (godz. 4.00 w Polsce), kilka minut po ogłoszeniu przez Władimira Putina "specjalnej operacji wojskowej" mającej na celu "demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy".
Wojska rosyjskie przekroczyły granice Ukrainy od wschodu i południa oraz od północy z terytorium Białorusi. Ukraina została również zaatakowana z okupowanego przez Rosję od 2014 roku Krymu i kontrolowanej przez zależnych od Moskwy separatystów części Donbasu.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił stan wojenny, zakazując opuszczania kraju mężczyznom w wieku od 18 do 60 lat; dziesiątki tysięcy Ukraińców chwyciło za broń, wstępując do jednostek Obrony Terytorialnej.