Kreml zmienia strategię? Niepokojące informacje
Wszystko wskazuje na to, że Rosjanie chcą przyspieszyć przeprowadzenie pseudoreferendum na okupowanych terytoriach Ukrainy. Separatyści wystosowali apel do władz rosyjskich. Twierdzą, że "teraz bardziej niż kiedykolwiek aktualne jest podjęcie zdecydowanej decyzji o przeprowadzeniu natychmiastowego referendum".
Rosjanie zapowiadają referenda na okupowanych terenach Ukrainy
Jak czytamy w informacji na portalu ria.ru, samozwańczy zastępca szefa administracji obwodowej w okupowanym przez Rosję Chersoniu Kyryło Stremousow zaapelował, by jak najszybciej przeprowadzić referendum. Stwierdził, że chce "otrzymać gwarancje członkostwa w Federacji Rosyjskiej".
Stremousow twierdzi, że takie prośby kierują lokalni mieszkańcy - podaje rosyjski portal. Według niego "ludność chce uzyskać gwarancje, by region stał się częścią Rosji".
Z takim samym apelem wyszli do władz Kremla separatyści w Ługańsku i Doniecku. Chcą, by referenda w sprawie przyłączenia tych republik do Rosji zostały przeprowadzone jak najszybciej.
Jak powiedział przewodniczący Izby Publicznej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksander Kofman, nadszedł czas, aby "wymazać nieistniejącą granicę między naszymi państwami" - czytamy na ria.ru.
Co planuje Kreml?
Jak wskazują eksperci, Rosjanie najprawdopodobniej szykują "odpowiedź" na działania Ukrainy i Kreml chce w ten sposób wywierać nacisk na Kijów, by zatrzymały swoje wojska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Masowe groby w Izium. Rosjanie zgotowali tam piekło
Termin pseudoreferendum zmienia się co kilka tygodni
Wcześniej sekretarz Rady Generalnej partii Jedna Rosja stwierdził, że "referenda w Donbasie i na wyzwolonych terytoriach odbędą się prawidłowo i symbolicznie w Dniu Jedności Narodowej 4 listopada".
W analizie z początku września Instytut Studiów nad Wojną informował, że władze okupacyjne kontynuują przygotowania na okupowanych terenach południowej Ukrainy (w obwodach: chersońskim, zaporoskim i dniepropietrowskim), a także na wschodzie, w obwodzie charkowskim. Jak informował lojalny wobec Kijowa mer obwodu chersońskiego Jarosław Januszewycz, w niektórych miejscowościach rozpoczęło się obchodzenie mieszkań i zmuszanie mieszkańców, by wypełnili ankiety w celu otrzymania paszportu Rosji.
Źródło: ria.ru/belsat.tv/PAP
