ćwiczenia wojskowe(strona 3/6)

W środę rozpoczęły się trzydniowe manewry wojsk południowokoreańskich i amerykańskich. Na początek żołnierze przeszli szkolenie z przeprawy przez rzekę, a wszystkiemu towarzyszył ciężki sprzęt i samoloty bojowe. W ćwiczeniach obok poligonu w Yeoju wzięło udział około tysiąca żołnierzy, których szkolono na wypadek zbrojnej napaści Korei Północnej. Reżim Kim Dzong Una coraz mocniej się odgraża. W ostatnim czasie Pjongjang rozpoczął testy broni atomowej na szeroką skalę. Wspólne ćwiczenia USA i Korei Południowej mają być jasnym sygnałem dla Północy, że nikt nie zamierza biernie przyglądać się groźnym decyzjom koreańskiego dyktatora.

Ukraińscy żołnierze przeprowadzili szkolenie w północnej strefie operacyjnej kraju w pobliżu granicy z Białorusią. Wszystko po to, by sprawdzić gotowość swoich jednostek przed ewentualnym atakiem z Białorusi - podały Siły Zbrojne Ukrainy. Nagranie z manewrów opublikowała agencja Associated Press. Według oficjalnych informacji, szkolenie wojskowe obejmowało środki przeciwdziałania sabotażowi i niszczenia nielegalnych formacji zbrojnych. W poniedziałek białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka zapowiedział, że on i jego sojusznik Władimir Putin uzgodnili utworzenie wspólnego "regionalnego zgrupowania wojsk". Łukaszenka nie podał szczegółów, gdzie i kiedy takie zgrupowanie mogłoby zostać rozmieszczone. W odpowiedzi na to armia Kijowa zademonstrowała swoją siłę blisko granicy z Białorusią, zaznaczając, że jest gotowa na każdy możliwy scenariusz. - Niebezpieczeństwo istnieje, ponieważ Białoruś jest sojusznikiem Rosji w agresji na Ukrainę - podkreślił generał Serhij Najew, dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy.

W czwartek 29 września dobiegły końca czterodniowe manewry wojskowe USA i Korei Południowej u wybrzeży Półwyspu Koreańskiego. Co ciekawe, były to pierwsze wspólne ćwiczenia tych państw od pięciu lat. Manewry sojuszników to odpowiedź na wystrzelenie przez Koreę Północną rakiety balistycznej. Północny reżim Kim Dzong Una w ostatnim czasie prowadzi agresywną politykę wobec południowego sąsiada. W ćwiczeniach udział wziął m.in. amerykański lotniskowiec USS Ronald Reagan, który posiada na swoim pokładzie ładunki nuklearne. W trakcie wspólnych manewrów testowano zdolność do szybkiego reagowania na wypadek ataku Pjongjangu. Manewry są pokazem siły i jasnym sygnałem dla wroga. "Dzięki ćwiczeniom dodatkowo poprawiamy zdolność do prowadzenia połączonych marynarek wojennych obu krajów" - przekazał w oświadczeniu wysokiej rangi wojskowy Kwak Kwang Suba. Wrześniowe manewry odbyły się w czasie, gdy wiceprezydent USA Kamala Harris odbywała swoją czterodniową podróż do Azji. Jednym z przystanków była Koreańska Strefa Zdemilitaryzowana.

W środę zakończyły się tygodniowe ćwiczenia wojskowe Wostok-22 we wschodniej Rosji, w których uczestniczyło łącznie ponad 60 tys. żołnierzy z dawnych państw ZSRR, Chin czy Indii, Laosu, Mongolii, Nikaragui i Syrii. W ramach zwieńczenia tegorocznych manewrów wszyscy żołnierze, którzy brali w nich udział zostali odznaczeni przez swoich dowódców na poligonie Siergijewskim. Wostok-22 miał za zadanie udowodnić UE i Stanom Zjednoczonym, że Moskwa może pozwolić sobie na przeprowadzenie wojskowych manewrów na szeroką skalę, podczas gdy w tym samym czasie prowadzi krwawą wojnę w Ukrainie. Rosyjskie i Chińskie siły ćwiczyły m.in. wspólne działania na Morzu Japońskim w celu ochrony komunikacji morskiej, którym towarzyszyło wsparcie sił lądowych w obszarach przybrzeżnych.

Ministerstwo Obrony Słowacji opublikowało we środę 22 czerwca nagranie z ćwiczeń wojsk NATO wraz z informacją, że na terenie Słowacji zostanie rozmieszczonych prawie 3000 żołnierzy wraz ze sprzętem, w ramach wzmocnienia Wysuniętej Obecności NATO. W kontyngencie mają znaleźć się m.in. żołnierze z Czech, Stanów Zjednoczonych, Niemiec, Holandii oraz Słowenii. To właśnie żołnierze ze Słowenii są widoczni na wideo podczas zaawansowanego szkolenia strzeleckiego na poligonie wojskowym w Lest na Słowacji. Zadaniem wielonarodowego kontyngentu na Słowacji będzie wzmocnienie wschodniej flanki NATO, która jest najbardziej narażona na agresję ze strony Rosji. Sojusz w ten sposób kolejny raz pokazuje, że nie akceptuje wymagań prezydenta Rosji stawianych Sojuszowi. Władimir Putin już na samym początku inwazji w Ukrainie powiedział, że ''specjalna operacja wojskowa'' jest konsekwencją oszukania Rosji przez NATO. Putin stwierdził, że NATO złamało obietnicę daną Rosji, że nie będzie rozmieszczało swoich wojsk w krajach byłego bloku radzieckiego, a także nie będzie próbowało wciągać kolejnych krajów do struktur Sojuszu. Zdaniem Putina, dążenia Ukrainy do członkowsta w Sojuszu Północnoatlantyckim miały być coraz silniejsze.

Korea Południowa i USA wystrzeliły 6 czerwca osiem pocisków typu ziemia-ziemia. Obsługa wyrzutni po otrzymaniu alarmu potrzebowała 10 minut, by rakiety uderzyły we wschodnie wody Korei Południowej. Była to odpowiedź na niedzielną demonstrację siły Korei Północnej, która wystrzeliła osiem rakiet balistycznych krótkiego zasięgu - podała agencja Yonhap. Sojusznicze wojska wystrzeliły jeden pocisk amerykański i siedem południowokoreańskich. Nocne nagranie z akcji opublikowała agencja Associated Press. Ćwiczenia były demonstracją zdolności szybkiego reagowania w razie ataku reżimu Kim Dzong Una. Podobna sytuacja miała miejsce 25 maja. Tylko w 2022 roku Korea Północna przeprowadziła 18 podobnych prób. Przedstawiciele Korei Południowej i USA donoszą, że Kim Dzong Un przygotowuje się do pierwszego od września 2017 roku testu atomowego. Północnokoreański dyktator chce utrwalić status swojego kraju na arenie międzynarodowej, jako mocarstwa nuklearnego.