Amerykańskie wojska przy granicy z Koreą Płn. Jest komunikat
Amerykańskie wojska i siły Korei Płd. prowadzą wspólne manewry z użyciem ostrej amunicji w pobliżu strefy zdemilitaryzowanej. Ćwiczenia odbywają się w kontekście napięć politycznych i zagrożeń ze strony Korei Płn. Pjongjang ocenia je jako "destabilizujące akty prowokacyjne".
Wspólne manewry wojskowe USA i Korei Południowej rozpoczęły się 3 lutego i potrwają trzy tygodnie. Ćwiczenia odbywają się na poligonie Rodriguez Live Fire Complex, zlokalizowanym ok. 30 km na południe od strefy zdemilitaryzowanej.
W manewrach uczestniczy ok. 2 tys. żołnierzy oraz ponad 150 jednostek sprzętu wojskowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oszukują Rosjan. Generał o ukraińskich F-16
Wzmocnienie zdolności bojowych
Celem manewrów jest wzmocnienie zdolności do prowadzenia wspólnych działań przez małe jednostki sił zbrojnych. W ćwiczeniach biorą udział południowokoreańskie czołgi K1A2, amerykańskie wozy bojowe Stryker, haubice M777A2, śmigłowce Apache oraz samoloty szturmowe A-10.
Napięcia na Półwyspie Koreańskim
Manewry odbywają się w kontekście rosnących napięć na Półwyspie Koreańskim. Korea Północna kontynuuje testy broni rakietowej i grozi użyciem siły w odpowiedzi na działania USA i Korei Południowej. Pjongjang domaga się zaprzestania "destabilizujących aktów prowokacyjnych", co jest reakcją na obecność amerykańskiego okrętu USS Alexandria w porcie w Pusan.