PolskaSzef BBN nie przejął się atakiem hakerów? "To normalne"

Szef BBN nie przejął się atakiem hakerów? "To normalne"

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego prowadzi strategiczny przegląd bezpieczeństwa narodowego, w ramach którego omawiane są m.in. zagrożenia dla cyberprzestrzeni - powiedział szef BBN gen. Stanisław Koziej. Odnosząc się do ataku hakerów na rządowe strony, Koziej nazwał tę sytuację "cyberprotestem". - Przecież nie mamy do czynienia z niszczeniem informacji, wykradaniem informacji, niszczeniem danych czy systemów. Jest tylko blokowanie. To naturalne - stwierdził.

Szef BBN nie przejął się atakiem hakerów? "To normalne"
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak

Jak dodał prawdopodobnie w drugiej połowie roku mogą pojawić się prezydenckie propozycje regulacji w tej dziedzinie.

Koziej odniósł się do akcji internautów, efektem której było zablokowanie kilku stron internetowych. W nocy i rano nie dało się wejść na strony sejmu, premiera, kancelarii premiera i ministerstwa kultury. O zorganizowaniu akcji informowała grupa internetowych hakerów Anonymous.

Polska ma podpisać międzynarodowe porozumienie dotyczące walki z naruszeniami własności intelektualnej ACTA 26 stycznia w Tokio. Rząd przyjął już uchwałę o udzieleniu zgody na podpisanie ACTA i o warunkach jej wykonania. Jednak minister administracji i cyfryzacji Michał Boni w piątek poinformował, że poprosił premiera o ponowną dyskusję na ten temat. Spotkanie odbędzie się prawdopodobnie w najbliższy wtorek po posiedzeniu rady ministrów. Boni dodał, że z powodu protestów na świecie podpisanie porozumienia może się przesunąć.

- W Biurze Bezpieczeństwa Narodowego prowadzimy w tej chwili strategiczny przegląd bezpieczeństwa narodowego, w ramach którego także bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni jest jednym z ważnych zagadnień. Analizujemy wszelkie zagrożenia, ryzyka, ale także szanse, jakie stwarza cyberprzestrzeń. Będziemy proponowali różne warianty strategii ubezpieczenia się przed zagrożeniami - podkreślił szef BBN.

- Będziemy proponowali różne, praktyczne rozwiązania systemowe, organizacyjne, czy też techniczne, które będą uodparniać system kierowania państwem na zagrożenia w cyberprzestrzeni - zapowiedział Koziej.

Jak zapewnił BBN monitoruje sytuację. - Monitorujemy i analizujemy pod kątem wypracowania wniosków. Na konkretne propozycje, musimy poczekać. Przygotujemy panu prezydentowi katalog wniosków i będziemy je poddawali szczegółowej analizie w ramach strategicznego przeglądu bezpieczeństwa narodowego, który planujemy zakończyć w tym półroczu. Po tym przeglądzie w raporcie będą konkretne propozycje dalszych działań - powiedział generał.

Koziej zaznaczył, że w wyniku strategicznego przeglądu bezpieczeństwa pojawią się "kolejne nowelizacyjne propozycje doskonalące system cyberbezpieczeństwa w praktycznym wymiarze, a nie tylko na czas stanów nadzwyczajnych".

- Problem regulacji cyberbezpieczeństwa nie jest zakończony. Na pewno w przyszłości pojawią się nasze kolejne propozycje. Już można przewidywać, że takie inicjatywy mogą pojawić się w drugiej połowie roku - powiedział szef BBN.

Koziej przypomniał, że Bronisław Komorowski podpisał we wrześniu ustawę, która pozwala na wprowadzenie stanu wojennego, wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej w razie zewnętrznego zagrożenia w cyberprzestrzeni.

Podpisana nowelizacja ustawy o stanie wojennym przewiduje, że prezydent mógłby - na wniosek rządu - wprowadzić jeden z trzech stanów nadzwyczajnych w razie zewnętrznego zagrożenia, np. przez wrogie działania w cyberprzestrzeni. Zmiana polega na wprowadzeniu do przepisów o stanach nadzwyczajnych - wojennym, wyjątkowym i klęski żywiołowej - definicji cyberprzestrzeni, przez którą rozumie się "przestrzeń wytwarzania i wymiany informacji tworzoną przez systemy teleinformatyczne".

- Ta ustawa dotyczy sytuacji o większej skali niż teraz mamy do czynienia - przyznał Koziej.

Obecną sytuację nazwał "cyberprotestem". - Mamy do czynienia ze społecznym protestem przeciwko zapowiadanym decyzjom. To odpowiednik licznej demonstracji czy zgromadzenia publicznego, tyle że odbywanej w przestrzeni wirtualnej - ocenił.

Według szefa BBN to jest "samoograniczający" się protest. - Przecież nie mamy do czynienia z niszczeniem informacji, wykradaniem informacji, niszczeniem danych czy systemów. Jest tylko blokowanie. To naturalne, dlatego uważam, że nie ma żadnej potrzeby używania szczególnych środków, wprowadzania nadzwyczajnych rozwiązań w tym stanu nadzwyczajnego. To nie jest sytuacja, która by tego wymagała - zaznaczył generał.

Rzecznik rządu Paweł Graś pytany, czy Polska przyjmie regulacje ACTA, czyli międzynarodowe porozumienie dotyczące walki z naruszeniami własności intelektualnej, odparł: "Nic w tej sprawie nie jest do końca przesądzone. Zostało zapowiedziane w zeszłym tygodniu specjalne spotkanie premiera, ministra Boniego, ministra kultury, ministra spraw zagranicznych. Dyskusje w tej sprawie będą się toczyć".

Źródło artykułu:PAP
premieratakhaker
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (281)