USA na "nie", Polska wstrzymała się od głosu. Jest wyjaśnienie
- Blokada Strefy Gazy musi natychmiast zostać zakończona, bo strategia zbiorowej kary jest błędna - oświadczył w piątek ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski na forum Zgromadzenia Ogólnego. Zaznaczył jednocześnie, że Polska nie poparła przyjętej przez Zgromadzenie rezolucji, zgłoszonej przez państwa arabskie, ze względu na brak potępienia zamachów Hamasu.
27.10.2023 | aktual.: 28.10.2023 03:23
Zgromadzenie Ogólne ONZ uchwaliło w piątek rezolucję, zainicjowaną przez państwa arabskie, a wzywającą do "humanitarnego rozejmu" w konflikcie między Izraelem a palestyńskim Hamasem. Jest to pierwszy dokument przyjęty przez ONZ w reakcji na konflikt.
Za rezolucją opowiedziało się 120 państw, zaś przeciwko było 14. Polska i 44 inne państwa wstrzymały się od głosu. Wśród głosujących przeciw były m.in. Stany Zjednoczone, Izrael, Węgry, Austria i Czechy.
Oto, jak rozłożyły się głosy:
- 120 krajów zagłosowało za rezolucją,
- 4 kraje, w tym Stany Zjednoczone i Izrael, zagłosowały przeciwko niej,
- 45 krajów wstrzymało się od głosu - w tym Polska.
Głosowanie ONZ. Polska wstrzymała się od głosu
Ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski wystąpił w piątek na forum Zgromadzenia Ogólnego, uzasadniając wstrzymanie się przez Polskę od głosu w sprawie rezolucji, wzywającej do natychmiastowego "humanitarnego rozejmu", prowadzącego do trwałego zawieszenia broni w Strefie Gazy.
Dyplomata podkreślił, że zgadza się z wieloma zapisami dokumentu, w tym do konieczności "ustania działań wojennych i powrotu na dyplomatyczną ścieżkę" oraz do natychmiastowego zniesienia oblężenia Strefy Gazy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jesteśmy głęboko przekonani, że należy chronić życie cywilów po obu stronach, zgodnie z prawem międzynarodowym i międzynarodowym prawem humanitarnym. Niemal całkowita blokada Strefy Gazy, która utrudnia import żywności, wody, leków i elektryczności musi się natychmiast zakończyć. Strategia zbiorowej kary, która naraża ludność cywilną na ryzyko, jest błędna - powiedział.
Polski zakładnik
Podkreślił przy tym wieloletnią pomoc Polski (w tym wkład w agencję ONZ zajmującą się pomocą palestyńskim uchodźcom UNRWA) oraz uczestnictwo polskich żołnierzy w misji ONZ w Libanie (UNIFIL).
Dodał jednocześnie, że Polska nie mogła poprzeć dokumentu ze względu na brak wyraźnego potępienia ataku Hamasu z 7 października, który - jak zaznaczył - nie może być w żaden sposób usprawiedliwiony. Skrytykował też brak zapisów o prawie Izraela do samoobrony oraz jednoznacznego wezwania do uwolnienia zakładników.
- Wśród nich jest jeden obywatel Polski, wybitny historyk pracujący dla Yad Vashem. Oczekujemy, że pan Alex Dancyg wróci do domu cały i zdrowy - oświadczył Krzysztof Szczerski.
Nie tylko Polska
W tekście rezolucji nie znalazło się natomiast potępienie zamachów Hamasu z 7 października. Poprawkę dodającą tekst o potępieniu i wzywającą do uwolnienia zakładników zgłosiła Kanada, ale choć poparła je większość państw, nie zyskała ona wymaganych 2/3 głosów (przeciwko były m.in. państwa arabskie, Chiny, Rosja i Turcja).
Brak tych wzmianek była głównym powodem głosów przeciwko rezolucji i tych wstrzymujących się, w tym Polski.
Potępiła ją m.in. ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield, która nazwała pominięcie potępienia Hamasu "oburzającym" i stwierdziła, że nie może być usprawiedliwienia dla aktów terroru.
Przedstawiciel Pakistanu, jednego z 22 państw zgłaszających rezolucję, tłumaczył, że tekstu zabrakło, bo potępiony nie został z nazwy także Izrael, a to jego okupacja Palestyny stanowi "grzech pierworodny" i główną przyczynę konfliktu.