Stuhr: kto wyłowi jednego nieuczciwego z PiS? Prokurator? Sędzia? Krzysztof Ziemiec?
Nawet jeśli ekipa PiS składa się z krystalicznie czystych postaci i te rządy będą trwały 30 lat, to co się stanie, kiedy zdarzy się jeden, który nie będzie aniołem? Kto go wtedy wyłowi? Prokurator, sędzia? Nie sądzę, że ktokolwiek z nich - mówił w "Faktach po Faktach" aktor Maciej Stuhr, odnosząc się do działań rządu PiS w sprawie sądownictwa.
Maciej Stuhr przed zawetowaniem przez prezydenta ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa namawiał do wzięcia udziału w protestach. Był też sygnatariuszem listu ludzi kultury skierowanego do prezydenta Andrzeja Dudy z apelem o zawetowanie ustaw zmieniających sądownictwo. Jak mówił w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zalewską w programie "Fakty po Faktach" w TVN24, jest w nim "coś takiego, co po prostu nie pozwala siedzieć cicho".
W odpowiedzi na pytanie o to, czemu nie protestował wobec kontrowersyjnych działań poprzedniego rządu, odparł, że "na szczęście" nie musiał tego robić. - Mógł to zrobić ktoś z telewizji publicznej, zauważyć, napiętnować i nagłośnić. Mógł to zrobić niezależny prokurator i osądzić niezależny sędzia. Jak sprawa była z tych najpoważniejszych, to mógł wydać wyrok Trybunał Konstytucyjny - odrzekł.
- Nawet jeśli ekipa PiS składa się z krystalicznie czystych postaci i te rządy będą trwały 30 lat, to co się stanie, kiedy za 20 lat zdarzy się jeden polityk, który nie będzie aniołem? Kto go wtedy wyłowi? Prokurator, sędzia, sędzia Trybunału czy Krzysztof Ziemiec w głównym wydaniu "Wiadomości"? Nie sądzę, że ktokolwiek z nich - ocenił.
Źródło: TVN24
Zobacz także: Protest przeciwko ustawom o sądach. Obywatele RP i KOD przed Sejmem