PolskaStacja krwiodawstwa jeździ po Podlasiu

Stacja krwiodawstwa jeździ po Podlasiu

21.07.2003 11:00, aktual.: 21.07.2003 11:12

Ministacja krwiodawstwa na kółkach stanęła
w centrum Białegostoku. Wszyscy chętni mogą tam
oddawać krew. Stacja będzie jeździć po całym Podlasiu.

W podlaskich szpitalach i Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, jak co roku o tej porze, brakuje krwi. Trzeba już było odwoływać zaplanowane zabiegi w szpitalach.

Powody braku krwi to wzrost liczby wypadków drogowych i fakt, że latem honorowi dawcy krwi wyjeżdżają na urlopy. W tym roku więcej krwi potrzebuje np. Klinika Kardiochirurgii w szpitalu klinicznym dla dorosłych w Białymstoku, gdzie w porównaniu z ubiegłym rokiem zdwojono liczbę operacji.

"Ambulans, który będzie jeździł po całym Podlasiu, ma ułatwiać chętnym oddawanie krwi" - powiedział Dariusz Średziński z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. "Krwiodawcy, zamiast jeździć do innych miejscowości, by oddać krew, mogą to zrobić w ambulansie, który przyjedzie do nich. Potrzebna i poszukiwana jest krew wszystkich grup" - podkreślił Średziński.

Stacja krwiodawstwa na kółkach należy do Polskiego Czerwonego Krzyża w Warszawie i stamtąd została wypożyczona. Do 7 sierpnia odwiedzi kilkanaście miejscowości w województwie podlaskim.

Krew może oddać każdy zdrowy człowiek w wieku 18-65 lat, który nie chorował na choroby zakaźne, np. żółtaczkę typu B czy C, inne choroby zakaźne i nie przebywał ostatnio w szpitalu - przypominają lekarze. Z każdym dawcą przed pobraniem krwi lekarze przeprowadzają indywidualne rozmowy. Krwi nie mogą też oddawać osoby o bardzo niskim czy bardzo wysokim ciśnieniu.

"Akcję poboru krwi organizujemy po to, by nie dochodziło do takich sytuacji, że musimy dokonywać wyboru, komu, do jakiego szpitala dać krew, a komu nie"- powiedział Średziński.

Do skomplikowanej operacji na otwartym sercu potrzeba np. 6 jednostek krwi (każda jednostka to 450 ml krwi), do prostszego zabiegu - jednej, dwóch jednostek. Zawsze muszą być zachowane rezerwy na wypadek konieczności przetaczania krwi u pacjenta.

W tym roku każdy, kto odda krew, otrzymuje tzw. kartę z oznaczeniem jego grupy krwi. Jest plastikowa i przypomina kartę bankomatową.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także