Sejm. Marek Suski narysował karykaturę. "Myszka agresorka"
Gorąca atmosfera w Sejmie. Przy Wiejskiej doszło do spięcia pomiędzy posłami Nowoczesnej a Markiem Suskim. Poszło o karykaturę, którą podczas obrad narysował poseł PiS. Suski przedstawił posłankę Kamilę Gasiuk-Pihowicz jako "myszkę-agresorkę".
18.07.2018 | aktual.: 18.07.2018 16:39
Podczas środowych obrad Sejmu polityk Nowoczesnej zaproponowała, by pod głosowanie poddać projekt uchwały wzywający polski rząd do realizacji grudniowych wytycznych Komisji Europejskiej. Chodzi o spór dotyczący praworządności w naszym kraju. Prowadzący obrady Marek Kuchciński dostał od posłów Nowoczesnej pokaźną białą tablicę, na której zapisano treść uchwały.
Marszałek tablicę przyjął, choć nie poświęcił jej wielkiej uwagi. Wtedy "przechwycił" ją Marek Suski. Szef gabinetu politycznego Mateusza Morawieckiego wpadł na pomysł wykonania karykatury na czystej stronie tablicy. Podczas gdy Suski rysował, siedzący obok niego posłowie PiS zanosili się śmiechem i fotografowali dzieło. Jak donosi "Super Express" zabawa nie trwała jednak długo, bo do akcji wkroczyli posłowie Nowoczesnej, którzy odzyskali tablicę.
Suski narysował na niej kobiecą postać - w sukience, z ogonem i butami na obcasie. Charakterystyczny pyszczek i okulary, rozwiewają wątpliwości - poseł już nie pierwszy raz przedstawił w ten sposób Kamilę Gasiuk-Pihowicz. Posłanka Nowoczesnej została kiedyś nazwana przez Pawła Kukiza "myszką-agresorką", co bardzo przypadło do gustu Suskiemu.
Szef gabinetu premiera słynie z zamiłowań artystycznych, a w grudniowym wywiadzie z Telewizją Republika przyznał, że rysuje także karykatury. - Tak, popełniłem w swoim życiu kilka. Jak mi ktoś w polityce podpadł, to wtedy rysuję. Na przykład narysowałem myszkę agresorkę, która atakuje kota prezesa. Jak wiadomo, to przecież kot powinien atakować myszkę, a tu jest odwrotnie - wyjaśniał wtedy.
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl