Obłuda Kremla. "To najbardziej kruchy moment od II wojny światowej"
- Świat przeżywa najbardziej kruchy moment dla bezpieczeństwa międzynarodowego od czasów II wojny światowej - ocenił szef rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego Siergiej Naryszkin. Współpracownik Siergieja Ławrowa nie wspomniał jednak, że to Rosja jest obecnie największym zagrożeniem dla światowego bezpieczeństwa.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Siergiej Naryszkin, szef rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SVR), stwierdził, że obecna kondycja bezpieczeństwa na świecie nie ma precedensu od czasów II wojny światowej.
Według cytatu przytoczonego przez agencję RIA, "obecny okres to czas jakościowej transformacji porządku globalnego".
Zobacz też: "To mogło być ostrzeżenie". Prof. Boćkowski o akcji ABW
Naryszkin przekonywał, że obecnie trwa "zacięta walka" największych globalnych i regionalnych ośrodków siły o zdefiniowanie zasad przyszłego ładu światowego".
Według niego w tych warunkach "kluczowym zadaniem jest dostosowanie się do nowej rzeczywistości bez wybuchu wielkiej wojny".
Kuriozalne oświadczenie z Kremla. Rosjanin wzywa do "kompromisu"
W pełnym hipokryzji wywodzie Naryszkin oświadczył ponadto, że "uniknięcie nowego globalnego konfliktu wymaga gotowości do kompromisu".
Powtórzył też propagandowy, kłamliwy przekaz Kremla, według którego administracja prezydenta Wołodymyra Zełenskiego utrudnia proces pokojowy w Ukrainie. Rosyjski oficjel nie wspomniał jednak, że to Rosja napadła na Ukrainę i od lat ignoruje nawoływania Zachodu do poszanowania integralności terytorialnej tego kraju.
Źródło: Reuters