Koniec Platformy, Trzaskowski z nową rolą. Tusk szykuje odpowiedź na kongres PiS
Koalicja Obywatelska chce zderzyć się w weekend na konwencje z Prawem i Sprawiedliwością. Dlatego oprócz zjednoczenia i powołania nowej partii na fundamentach PO formacja Donalda Tuska szykuje debaty programowo-eksperckie, za które odpowiadać ma prezydent Warszawy i wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski - wynika z informacji WP.
To będzie koniec Platformy Obywatelskiej. Partia formalnie po ponad dwóch dekadach przestanie istnieć. Na jej fundamentach powstanie nowa-stara formacja - Koalicja Obywatelska. - Zmiany nazwy na inną się nie spodziewamy - mówią nam przedstawiciele KO. Zmieni się też logo.
Koalicję Obywatelską tworzą dziś - oprócz Platformy - Inicjatywa Polska Barbary Nowackiej, Nowoczesna Adama Szłapki oraz partia Zieloni.
Dwie pierwsze formacje mają połączyć się w najbliższy weekend z PO (wydarzenie planowane jest w Warszawie - słyszymy), a ich liderzy zostaną wiceprzewodniczącymi KO. Liderem pozostanie oczywiście Donald Tusk, choć na konwencji - zgodnie ze statutem - ma zostać formalnie zainicjowany proces wyboru przewodniczącego partii. Wybory, w których głosować będą wszyscy członkowie nowej-starej formacji, odbędą się na przełomie roku.
- W sobotę będziemy mieli konwencję zjednoczeniową, gdzie Platforma Obywatelska, Inicjatywa Polska i Nowoczesna połączą się w jedną partię. Ta partia, jako że będzie nową formacją polityczną, choć na bazie statutu Platformy Obywatelskiej, będzie miała wybory, proces wyborczy - mówił na konferencji prasowej sekretarz generalny PO i szef MSWiA Marcin Kierwiński.
Jak przyznał: - Ten proces rozpoczniemy bardzo szybko, myślę, że w ciągu miesiąca od tej konwencji zjednoczeniowej.
Polityk (jeszcze) Platformy Obywatelskiej wyjaśniał, że "jest jeszcze coś takiego, jak sąd rejestrowy, który musi zarejestrować zmiany statutu, zwyczajowo to jest między 3 a 6 tygodni". Proces więc potrwa, choć relatywnie krótko.
- Wtedy rozpoczną się wybory w tej nowej formacji politycznej, wybory od dołu, czyli wszystkie struktury kół terytorialnych będą wybierać swoich przewodniczących, a potem będzie wybór bezpośrednio szefów powiatów, regionów i przewodniczącego tej nowej partii - tłumaczył Kierwiński.
O formalnym zjednoczeniu Koalicji Obywatelskiej mówił też rzecznik rządu Adam Szłapka, lider (jeszcze) Nowoczesnej. - Nowoczesna jako partia istnieje od 10 lat i od ponad siedmiu funkcjonuje w ramach dobrej koalicji, razem z PO, i my na pewno tę formułę współpracy wewnątrz KO będziemy wzmacniać i twórczo rozwijać - zapowiedział na konferencji prasowej.
Decyzję o zjednoczeniu tych formacji podjęto już w ubiegłym roku. Przez kolejne miesiące - jak słyszymy - "dopinano sprawy na dole", czyli łączono struktury, przygotowywano działaczy, pozbywano się tzw. martwych dusz (czyli członków partii, którzy nie płacili składek i nie wykazywali się aktywnością). - Nikt nie protestował, wszyscy się spodziewali, że w końcu dojdzie do tego połączenia - mówi nam jeden z posłów KO.
Inny podkreśla, że przez te przeszło dwie dekady "dokonała się zmiana pokoleniowa" i "nikt za logiem Platformy płakać nie będzie". - Z przyzwyczajenia mówimy jeszcze "Platforma", ale tego już nie ma - przyznaje bez ogródek nasz rozmówca.
O zasadności zmian ma mówić w części otwartej sobotniej konwencji zjednoczeniowej Donald Tusk. Po tym odbędzie się część zamknięta, w której nowa formacja przyjmie statut i rozpisze wybory władz. - Będzie możliwość otwartej dyskusji - słyszymy.
Co ciekawe, jak dowiedziała się Wirtualna Polska, władze KO postanowiły "przedłużyć" konwencję, a jej merytoryczno-ekspercka część ma odbyć się w niedzielę, 26 października. Nasze źródła przyznają, że debaty z politykami i ekspertami mają odbyć się w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, a nadzór nad nimi ma sprawować wiceszef PO Rafał Trzaskowski.
Jak sugerują niektórzy, ma to być odpowiedź na kongres programowy PiS, który odbędzie się w dniach 24-25 października w Katowicach (o jego szczegółach pisaliśmy TUTAJ). Debaty organizowane przez KO będą miały jednak nieporównywalnie mniejszą skalę.
Ale fakt, iż za debaty odpowiada Rafał Trzaskowski, jest znaczący: pokazuje, że prezydent Warszawy wciąż jest w grze i zamierza być jednym z liderów nowej-starej formacji.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski