"Rozbieralnia" samochodów zlikwidowana przez policję

Nawet kilkaset skradzionych pojazdów mogło
przewinąć się przez ujawnioną w ostatnich dniach przez krakowską
policję "rozbieralnię" samochodów - poinformowała podkom. Sylwia Bober z zespołu prasowego małopolskiej policji.

"Wskazują na to policyjne ustalenia oraz ilość i różnorodność zabezpieczonych elementów" - powiedziała Sylwia Bober. W sprawie zatrzymano już pięć osób.

W ostatnich dniach policjanci z sekcji samochodowej Komendy Miejskiej Policji w Krakowie natrafili na ślad grupy zajmującej się kradzieżami i rozkładaniem na części samochodów. Trzy dni temu w dziupli na terenie powiatu myślenickiego zatrzymano trzech mężczyzn, którzy zostali aresztowani przez sąd pod zarzutem paserstwa.

"Jak się szybko okazało, to był dopiero początek sprawy. Dalsze czynności doprowadziły do ustalenia, że również na terenie Krakowa znajdują się miejsca, do których przestępcy odstawiają skradzione pojazdy i gdzie zajmują się ich dalszą 'obróbką'" - powiedziała Bober.

W krakowskiej dzielnicy Podgórze na działkach policjanci zatrzymali dwóch kolejnych mężczyzn, którzy cięli busa. Tuż obok znajdował się drugi, już rozłożony samochód dostawczy. Oba zostały skradzione na terenie Krakowa w ciągu ostatnich kilkunastu dni.

Policjanci odzyskali też towar, przewożony w jednym z tych samochodów - urządzenia i części hydrauliczne, oraz duże ilości elementów i podzespołów z co najmniej kilkudziesięciu innych aut. Mężczyźni zostali zatrzymani, został im przedstawiony zarzut paserstwa, w sobotę sąd zdecyduje, czy zostaną aresztowani.

Również w garażu w rejonie Prądnika Białego znaleziono silniki i części samochodowe, elementy wyposażenia, komplety kół itp. Trwają czynności zmierzające do ustalenia całokształtu ujawnionego procederu. Zdaniem policji, przez ujawnione miejsca mogło "przewinąć się" nawet kilkaset kradzionych samochodów.