"Najpoważniejszy atak". Kosiniak-Kamysz zabiera głos

Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do aktualnej sytuacji bezpieczeństwa. Szef MON zabrał głos na temat wydarzeń na granicy z Białorusią, a także wczorajszego cyberataku na Polską Agencję Prasową.

- Był to jeden z najbardziej intensywnych poranków i nocy dla polskiej obrony przeciwlotniczej. Ta intensywność tych zdarzeń w Ukrainie była ogromna - stwierdził wicepremier po odprawie z dowódcami. W nocy Federacja Rosyjska przeprowadziła zmasowany atak rakietowy na całą Ukrainę, w tym obwody graniczące z Polską. Uderzenia przeprowadzono z użyciem rakiet manewrujących, bezzałogowych statków powietrznych typu SHAHED oraz rakiet balistycznych wystrzelonych z rejonu Morza Czarnego. Z tego powodu poderwane do lotu zostały polskie samoloty.

Wicepremier odniósł się też do sytuacji na granicy z Białorusią.- Od kilku miesięcy na granicy obserwujemy intensywność i próby przekraczania granicy, przez osoby, które nie są zainteresowane uzyskaniem azylu, ale są narzędziami w rękach służb białoruskich i rosyjskich - zaznaczył szef MON. - Dochodzi coraz częściej do bandyckich ataków na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy strzegących polskiej granic. To spotka się z odpowiedzią z naszej strony - zaznaczył.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- W zeszłym tygodniu doszło do bandyckiego ataku na naszego żołnierza. Podjęliśmy już decyzję o przekazaniu dodatkowych sił na granicę. W środę dotarli już żołnierze z 25. brygady - wskazał.

- Na granicy są najlepsi ludzie, teraz będzie tam także najlepszy sprzęt - dodał. - Uruchomione zostały także dodatkowe siły policji, które przygotowane są do walki z tłumem. Ta formacja jest najlepiej do tego przygotowana - podkreślił Władysław Kosiniak-Kamysz.

- To heroiczna misja i najtrudniejsza dzisiaj służba w Polsce - wskazał wicepremier. Szef MON zaznaczył, że łącznie w ochronę granicy zaangażowanych jest 8 tys. wojskowych i mundurowych.

Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się też do wczorajszego ataku hakerskiego na Polską Agencję Prasową. - Musimy być też odporni społecznie na dezinformacje. Ta wczorajsza fałszywa informacja o mobilizacji jest tego przykładem. Takie incydenty są po to, żeby wywołać poczucie chaosu, paniki. Musimy być odporni na tego typu historie - przyznał. Kosiniak-Kamysz zdradził, że w samym zeszłym roku odnotowano ok. 80 tys. wrogich cyberataków.

- Tych działań jest bardzo dużo. Wiele osób zatrzymano. Wiele osób jest w areszcie. Wiele osób usłyszało zarzuty sabotażu - przyznał, odnosząc się do aktów sabotażu na terenie Polski. Wicepremier dodał także, że podobne zdarzenia mają miejsce również na terenie innych krajów, w tym republik bałtyckich.