"To jest kpina". Poruszenie w sieci po nagraniu z Morawieckim
W sieci pojawiło się sporo komentarzy na temat trzeciego pytania referendalnego. W niedzielę rano zaprezentował je premier Mateusz Morawiecki. Trzecie z pytań ma dotyczyć polityki migracyjnej.
W niedzielę o 7 rano premier Mateusz Morawiecki przedstawił trzecie pytanie referendalne. Brzmi ono: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzuconym przez biurokrację europejską?". Był to temat, którego pierwotnie miało dotyczyć referendum, gdy politycy PiS zaczęli mówić o pomyśle jego organizacji.
Trzecie pytanie w referendum. Fala reakcji
W sieci pojawiło się sporo reakcji. Politycy Prawa i Sprawiedliwości wskazują wprost, że trzecie pytanie referendalne jest w kontrze do polityki rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
"Tylko #PolacyDecydują o emigracji do Polski. To bezpieczeństwo kraju, rynek pracy i demografia może kształtować politykę migracyjną państwa. Nie mogą wymuszać relokacji emigrantów zewnętrzne instytucje" - napisał europoseł PiS oraz były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uderza w rządzących. "Pisowcy walczą o pozostanie na wolności"
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Gdyby nie zwycięstwo PiS w 2015 r. to PO zgodziłaby się na mechanizm przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów. Tak wypowiadali się ludzie PO: Kopacz, Tomczyk, Trzaskowski. Tusk straszył Polskę karami za twardą postawę blokującą relokację na szczytach europejskich i w instytucjach unijnych. Oni do tego wrócą, bo nie potrafią walczyć o polski interes w Brukseli!" - stwierdził wicemarszałek Senatu z PiS Marek Pęk.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Nie ma naszej zgody na przymusową relokację nielegalnych imigrantów. Bezpieczeństwo polskich rodzin jest dla nas najważniejsze. Dbamy o bezpieczne ulice, o spokój i bezpieczne życie polskich kobiet i dzieci" - stwierdził wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Po stronie opozycji są głosy krytyki. Jako jeden z pierwszych wypowiedział się poseł Lewicy Tomasz Trela. Apelował o bojkot referendum. Podobny apel wystosował w sobotę w Gdańsku współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń.
"Trzecie pytanie znów pokazuje, że to referendum, to referendum strachu, strachu przed utratą władzy przez oszukańczy rząd PiS. Bojkot tego politycznego kabaretu, a później rozliczenie tych kabareciarzy, to jedyna słuszna decyzja. Zrobimy to" - zapowiedział Tomasz Trela.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"PiS-owi już wykazano, że jego ludzie potrafią sprowadzić tysiące migrantów zarobkowych i to bez żadnego przymusu. Tym naprawdę potrzebującym pomocy, uciekającym przed wojną, gwałtem i głodem, Polacy pomagają sami, najczęściej wbrew pisowskiej władzy" - skomentował Marek Belka, europoseł oraz były premier i były prezes Narodowego Banku Polskiego.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W innym wpisie ironizował, że czwartek pytanie będzie dotyczyć grzybobrania, któremu ostatnie przemówienia poświęcił prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Czy popierasz wydawanie naszych wspólnych pieniędzy na organizację niczego nie zmieniającego referendum, narzuconego przez pisowską biurokrację?" - napisał prezydent Starachowic Marek Materek, który w wyborach parlamentarnych ma być liderem komitetu Ruch Społeczny Agrounia TAK.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trzecie pytanie oraz formę jego prezentacji komentują też dziennikarze i eksperci.
"Drogi PiS, droga Zjednoczona Prawico, czy macie swoich wyborców za idiotów, zaznaczając w klipach o referendum, jak mają zagłosować? A może propaganda i przekaz podprogowy wjechał za mocno? A może 1946 gdzieś zbyt mocno majaczy?" - napisała dziennikarka WP Żaneta Gotowalska-Wróblewska.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Czy PiS naprawdę musi traktować obywateli jak tępe marionetki propagandy i samym brzmieniem pytania suflować odpowiedź? 'Biurokracja', 'narzucanie', 'przymusowy'…. To jest kpina z idei referendum i upupianie jego potencjalnych uczestników" - napisał Konrad Piasecki z TVN24.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"To referendum będzie miało tyle wspólnego z referendum, co 'Polski Ład' z ładem, 'Trybunał Konstytucyjny' z konstytucją, a 'trzynasta emerytura' z emeryturą" - napisał Tomasz Setta, dziennikarz ekonomiczny TOK FM.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Czy premier Morawiecki potrafi sklecić zdanie bez słów 'Platforma Obywatelska'? Czy PiS jest w stanie przygotować materiał bez użycia wizerunku Donalda Tuska? Czy w referendum chodzi o uchodźców czy o PO? Strasznie to grubymi nićmi szyte wszystko" - ocenił Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"26 proc. spotu PiS dot. trzeciego pytania o referendum przeznaczono na atak na PO i Tuska" - stwierdził Michał Protaziuk z Onetu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Polska (a dokładnie Polacy) przyjęli pod swój dach 1,4 MILIONA Ukraińców. Rząd wydał na to 3,6 mld zł. A dziś rząd obawia się przyjęcia 2 tys. imigrantów? Którzy i tak po kilku dniach uciekliby od nas na Zachód? Bo Niemcy, Francja czy Wielka Brytania to ich cel. Zastanowiłbym się czemu nie Polska? PS. Co jak na białoruskiej granicy pojawią się tysiące imigrantów? Wtedy UE poprosimy o relokację czy będą tylko naszym zmartwieniem?? *chociaż większość z nich i tak marzy o tych bardziej zachodnich krajach niż Polska" - napisał ekonomista Rafał Mundry.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Opozycja powinna pokazać pisowskie referendum jako cyrk. Wtedy ludzie nie będą chcieli być obsadzeni w roli małp. I efekt dla Kaczyńskiego będzie odwrotny od zamierzonego. Im więcej pytań, tym groteskowość referendum bardziej widoczna" - napisał politolog i były europoseł PiS Marek Migalski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Poprzednie dwa pytania zaprezentowali Jarosław Kaczyński i Beata Szydło. Dotyczą one wyprzedaży państwowych przedsiębiorstw oraz wieku emerytalnego. PiS ma ogłosić jeszcze jedno pytanie. Referendum ma odbyć się 15 października - tego samego dnia, co wybory parlamentarne.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski