PiS dopina pułapkę na Tuska? Kpiny i ostre słowa po głosowaniu w Sejmie

Sejm odrzucił senackie weto wobec tzw. "lex Tusk", czyli przepisów tworzących komisję ds. badania rosyjskich wpływów. Decyzja nie spodobała się przede wszystkim politykom opozycji. "Po podpisie PAD zostanie już tylko wybór członk... tzn. pasowanie na bolszewika" - napisał poseł Michał Wypij.

Opozycja krytykuje odrzucenie weta Senatu
Opozycja krytykuje odrzucenie weta Senatu
Źródło zdjęć: © PAP, Twitter | Radek Pietruszka
Adam Zygiel

Senat odrzucił prezydencką nowelizację ustawy "lex Tusk", w związku z czym ustawa ponownie trafiła do niższej izby parlamentu. Sejm weto jednak odrzucił, głosami 235 posłów. Teraz ustawa czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Decyzja spotkała się z krytyką przede wszystkim polityków opozycji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Skandal! Sejm przyjął właśnie ustawę powołującą komisję ds. wpływów rosyjskich i tym samym odrzucił weto senackie. Jest to zamach na demokrację!" - napisała wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka z Koła Parlamentarnego Lewicy Demokratycznej.

"Sejm odrzucił weto Senatu ws. prezydenckiej noweli #LexTusk - oczywiście głosami PiS. Teraz zostało im tylko ogłosić członków tej haniebnej 'komisji' i kreacja rzeczywistości wg PiS gotowa" - napisał poseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Grabczuk.

Poseł niezrzeszony (dawniej Porozumienie) Michał Wypij stwierdził, że "niestety" weto senatu zostało odrzucone. "Po podpisie PAD zostanie już tylko wybór członk... tzn. pasowanie na bolszewika. Białoruskie wzorce" - napisał.

Z przyjęcia przepisów zadowolony jest jednak historyk i autor serialu TVP "Reset" Sławomir Cenckiewicz. Skrytykował on na Twitterze decyzję opozycji ws. głosowania nad ustawą.

"Wpływów rosyjskich analizować w Polsce nie wolno! Według prawie całej 'opozycji'. Nikt z nich nie chciał poprawić tego czy tamtego, po prostu - odrzucić! To jest naprawdę dobre! A jak ciekawe…" - napisał.

"Teraz dwie oczywistości: podpis PAD i wskazanie członków. Same oczywistości, co jeszcze może pójść nie tak?" - skomentował dziennikarz "Dziennika Gazety Prawnej" Tomasz Żółciak.

Prezydent "wybija zęby" ustawie

31 maja weszła w życie - powstała z inicjatywy PiS - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Prezydent podpisał ustawę kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. 2 czerwca Andrzej Duda skierował do Sejmu projekt nowelizacji ustawy, która została przyjęta przez Izbę w połowie czerwca.

Nowelizacja prezydenta wprowadzała kilka zmian, w tym zakazywała parlamentarzystom zasiadania w komisji. Oprócz tego zlikwidowała tzw. środki zaradcze, czyli m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat dla osoby będącej pod lupą komisji.

Według wielu te "środki" mogły zostać wykorzystane np. do eliminacji Donalda Tuska z życia politycznego, gdyż komisja mogłaby uznać, że podpisując np. umowy z Rosją na dostawy gazu działał pod wpływem Moskwy.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (425)