Kompromitacja PiS? Bezlitosne komentarze ws. pytania referendalnego

Po tym, jak Jarosław Kaczyński ogłosił pierwsze referendalne pytanie, posypała się lawina komentarzy. Padają słowa o zupełnej kompromitacji idei referendum. Wielu przypomina PiS niewygodne fakty dotyczące wyprzedaży majątku narodowego.

Jarosław Kacyzński ogłosił pierwsze pytanie referendalne
Jarosław Kacyzński ogłosił pierwsze pytanie referendalne
Źródło zdjęć: © East News

11.08.2023 | aktual.: 27.12.2023 16:39

Jarosław Kaczyński ujawnił pierwsze pytanie referendalne. Przekazał także plan na kolejne.

- Pierwsze pytanie w referendum będzie brzmiało: Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw? - poinformował w piątek rano wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński.

"Oni sprzedawali, my odkupujemy"

Od razu po ogłoszeniu treści pytania ruszyła lawina komentarzy. "Prywatyzacja wszystkiego, co się rusza - to był plan Tuska na budowę majątku narodowego. Rządy PiS to budowa narodowych czempionów i chcemy, żeby Polska dalej szła tą drogą. Mandat do tego może dać właśnie referendum i dlatego oddajemy głos Polakom" - napisał minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.

Dokładnie tym samym torem poszła myśl Jana Kanthaka, wiceministra aktywów państwowych. "Czasy Tuska to 1231 transakcji prywatyzacyjnych na łączna kwotę 59 mld 357 mln zł. Oni sprzedawali, my odkupujemy" - zapewniał.

"Kompletna kompromitacja"

Jednak nie wszyscy podzielają jego zdanie. "Idea referendum i tak nie ma w Polsce dobrej tradycji i skojarzeń, ale proponując takie pytania, jak to o 'wyprzedaży', PiS jest na dobrej drodze do jej kompletnego skompromitowania" - czytamy we wpisie dziennikarza TVN Konrada Piaseckiego.

W podobnym tonie wypowiedział się Bartosz T. Wieliński z "Gazety Wyborczej". "Pamiętam, jak Andrzej Duda chciał referendum o nowej konstytucji. Planował 15 pytań PiS go wtedy wyśmiał, Duda się kolejny raz skompromitował, Kaczyński najwyraźniej idzie teraz tym samym szlakiem. I tak samo się skończy" - napisał.

"Jedna wielka pralnia pieniędzy na kampanię PiS"

Politycy opozycji nie są już jednak tak łagodni. "Ci którzy sprzedali udziały w Rafinerii Gdańskiej teraz będą pytać, czy popierasz sprzedaż państwowych przedsiębiorstw? Albo pijani, albo nerwowi, albo jedno i drugie. To całe referendum, to będzie jedna wielka pralnia pieniędzy na kampanię wyborczą PiS" - napisał poseł Lewicy Tomasz Trela.

Na tę samą kwestię zwrócił uwagę Roman Giertych. "Skoro PiS chce dyskusji o wyprzedawaniu majątku narodowego, to SnaW ("Sieć na Wybory" - red.) przypomina dzisiaj o skandalicznej decyzji o wyprzedaniu Lotosu Arabom. To największa wyprzedaż majątku narodowego od dekad" - zaznaczył.

"W czasach stalinowskich pytano dzieci: Kto jest twoim idolem i dlaczego Stalin? PiS w podobny sposób próbuje indoktrynować społeczeństwo, szkoły etc... Dodatkowo używa do tego referendum! To już może lepiej zapytajcie: Kto powinien wygrać wybory i dlaczego PiS?" - czytamy we wpisie posła Dariusz Kurzawy z PSL.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1365)