Narada przed szczytem NATO. Jest komunikat BBN

Zakończyło się posiedzenie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Rozmawiano głównie o zbliżającym się szczycie NATO w Wilnie. Podjęto też temat kilku incydentów, m.in. rosyjskiej rakiety, która spadła pod Bydgoszczą czy tajemniczych balonów nad Polską. Pytany o tarcia między ministrem Błaszczakiem a armią, szef BBN Jacek Siewiera stwierdził, że "wojsko nie zna takiego pojęcia, jak konflikt".

100-lecie Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni
21.10.2022 Gdynia Akademia Marynarki Wojennej 100-lecie uczelni Wyzszego Wojskowego Szkolnictwa Morskiego i Akademii Marynarki Wojennej
Fot. Wojciech Strozyk/REPORTER
N/z: Jacek Siewiera szef Biuro Bezpieczenstwa Narodowego BBN
Wojciech Strozyk/REPORTERSzef BBN podkreślił, że rozmawiano m.in. o balonach nadlatujących nad Polską z kierunku Białorusi
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Strozyk/REPORTER
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

Siewiera przekazał, że na naradzie rozmawiano przede wszystkim o szczycie NATO, który odbędzie się w Wilnie w dniach 11-12 lipca. Jak podkreślił, dyskutowano nad przystosowaniem "planowania regionalnego, generacji dowodzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego do współczesnych wyzwań".

- W trakcie tego spotkania zostały omówione sprawy bieżące, czyli sytuacji z funkcjonowaniem obrony powietrznej kraju, obrony przeciwlotniczej w kontekście tych obiektów, które są obserwowane w ostatnim czasie, tych balonów w polskiej przestrzeni powietrznej. Rozmawiano o tym, w jaki sposób można reagować na ich obserwację oraz przechwycenie - mówił Siewiera.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nowa teoria w sprawie rakiety pod Bydgoszczą

"W trakcie spotkania w BBN bardzo szeroko omówione zostały wszystkie działania, które zostały zaplanowane do realizacji przed zbliżającym się szczytem NATO w Wilnie. To działania skupione na kwestii dotyczącej planowania regionalnego, generacji sił, również struktury dowodzenia i adaptacji struktury dowodzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego do współczesnych, aktualnych wyzwań" - napisano na Twitterze kancelarii prezydenta.

Szef BBN o rakiecie pod Bydgoszczą

Podczas konferencji prasowej Siewiera został także zapytany o to, czy kompromitacją polskich sił zbrojnych jest tłumaczenie pogodą kilkumiesięcznych poszukiwań rosyjskiej rakiety, która spadła pod Bydgoszczą.

- Odnoszenie się w sposób "czy to jest kompromitacja", to nie jest dobre sformułowanie. Pogoda jest jednym z głównych czynników, które warunkują skuteczność prowadzenia działań. Każdy żołnierz wie, że pogoda jest tym czynnikiem, który wpływa na jego skuteczność, skuteczność rozpoznawania, skuteczność działania, skuteczność realizacji postawionych działań - mówił szef BBN.

Podkreślił, że strona ukraińska przekazywała informacje o nadlatującej rakiecie. - Jest to jeden z elementów działania sojuszniczego, który jest standardowo podejmowany, gdy zwiększa się aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej - mówił.

Przyznał, że należy jednak z tej sprawy wyciągnąć wnioski. - Tu ogromną rolę będą miały aktualizacje procedur czy podjęcie dyskusji na temat procedur po stronie sojuszniczej. Bo również takie sytuacje, jak ta z balonami, stanowią poważne zagrożenie i nowe wyzwanie - mówił.

Spytany o to, czy konflikt na linii MON-wojsko został zażegnany, Siewiera odpowiedział: - Wojsko nie zna takiego pojęcia, jak "konflikt". - Realizacja zadań odbywa się bez względu na to, jakie nastroje panują między żołnierzami, w strukturze wojskowej, strukturze sił zbrojnych - podkreślił.

- Generał (Tomasz) Piotrowski i minister (Mariusz) Błaszczak podjęli szereg rozmów dotyczących m.in. organizacji ćwiczeń jednej z brygad, omówili kwestie poszukiwań i wykrywania obiektów w polskiej przestrzeni powietrznej. Poruszyli więc szereg tematów, nie zauważyliśmy trudności w komunikacji. Panowie są w stałym kontakcie telefonicznym - zapewnił.

Rosyjska rakieta wleciała w polską przestrzeń powietrzną

Do czwartkowego spotkania w BBN doszło tydzień po oświadczeniu szefa MON Mariusza Błaszczaka. Polityk odniósł się w nim do kwestii obiektu, który w grudniu ubiegłego roku spadł w Zamościu pod Bydgoszczą, oraz do kwestii kontroli w tej sprawie w DO RSZ.

Błaszczak oświadczył wówczas, że podległe Dowódcy Operacyjnemu Rodzajów Sił Zbrojnych Centrum Operacji Powietrznych-Dowództwo Komponentu Powietrznego otrzymało 16 grudnia ubiegłego roku od strony ukraińskiej informację o zbliżającym się w stronę Polski "obiekcie, który może być rakietą" oraz że "procedury i mechanizmy reagowania ws. obiektu znalezionego pod Bydgoszczą zadziałały prawidłowo do poziomu Dowódcy Operacyjnego", który nie poinformował go "ani odpowiednich służb o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej".

W reakcji na słowa szefa MON Dowódca Operacyjny RSZ gen. Tomasz Piotrowski zaapelował dzień później "o rozsądek, o to abyśmy w nadchodzących dniach bardzo ważyli emocje, abyśmy byli rozsądni w tym co robimy, abyśmy bardzo ambitnemu i agresywnemu przeciwnikowi nie dawali pożywki, nie dawali się dzielić na grupy".

BBN podało 12 maja, że informacje w których posiadaniu jest aktualnie prezydent Duda nie uzasadniają podjęcia decyzji personalnych dotyczących najwyższej kadry dowódczej Wojska Polskiego, a ponadto prezydentowi nie przedstawiono żadnego wniosku w tej sprawie. Następnie MON poinformowało, że prezydent i premier otrzymali raport z kontroli funkcjonowania Systemu Obrony Powietrznej RP. Wnioski - jak podano - wyraźnie wskazują na zaniedbania Dowódcy Operacyjnego RSZ.

W środę prezydent - przebywający tego dnia z wizytą w Islandii, gdzie odbywa się szczyt Rady Europy - został zapytany przez dziennikarzy, czy zapoznał się z raportem MON. Andrzej Duda powiedział, że zapoznał się z nim od razu "w szczegółach", przekazał go także do analizy ekspertom w BBN. Prezydent podkreślił, że ma swoje wnioski w tej sprawie, ale "raport jest klauzulowany" i nie można publicznie mówić o jego szczegółach.

Duda stwierdził, że są problemy w przygotowanych już dawno procedurach i zaznaczył, że procedury są, "ale nigdy nie były wykorzystywane, bo nigdy nie byliśmy w takiej sytuacji". - To jest kwestia współdziałania, wspólnej realizacji zadań: z jednej strony cywilnego kierownictwa nad armią, ale z drugiej strony kwestii czysto wojskowych. Pewne elementy funkcjonują dobrze, a pewne elementy funkcjonują gorzej czy nie zafunkcjonowały - oświadczył prezydent. - Będziemy to poprawiali, łącznie z procedurami NATO - dodał.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 17.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 17.10.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Po rozmowach Trumpa z Zełenskim w Białym Domu. Kijów bez broni z USA
Po rozmowach Trumpa z Zełenskim w Białym Domu. Kijów bez broni z USA
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Hamas gotowy na wieloletni rozejm. Z broni jednak nie zrezygnuje
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Sikorski odpowiada Węgrom. "To się nazywa samoobrona"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem