IPN reaguje na rozmowę WP ze Stefanem Michnikiem. "Zarzucane czyny stanowiły zbrodnie przeciwko ludzkości"
Instytut Pamięci Narodowej reaguje po publikacji rozmowy Wirtualnej Polski ze Stefanem Michnikiem, który stwierdził, że nakaz aresztowania go był bezpodstawny. Innego zdania jest Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
"Pan pozdrowi brata, panie redaktorze. Zabrakło panu języka tym razem?" - tak europoseł PiS Dominik Tarczyński zwrócił się do Adama Michnika. Do spotkania doszło w pociągu, a całe zdarzenie zostało nagrane przez polityka. Wirtualna Polska jako jedyna skontaktowała się bezpośrednio ze Stefanem Michnikiem, oskarżanym o zbrodnie komunistyczne przyrodnim bratem redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej".
Przypomnijmy: Stefan Michanik jest oskarżany m.in. przez IPN o zbrodnie komunistyczne, które miał popełnić jako sędzia w czasach stalinizmu, skazując na kary śmierci działaczy opozycji antykomunistycznej. Jednak sąd w Szwecji odmówił jego ekstradycji do Polski. Wskazano na to, że w myśl szwedzkiego prawa zarzucane czyny uległy przedawnieniu.
- To, co polskie władze robią w mojej sprawie, mnie nie interesuje. Wiem, co zdecydowała Szwecja. Jestem obywatelem Szwecji i temu prawu podlegam - mówił Stefan Michnik w rozmowie z reporterka Wirtualnej Polski Magdą Mieśnik. - Co mam odpowiedzieć na te ataki? Cokolwiek bym powiedział, to i tak nie ma to sensu. Wszystkie sądy wydały już odpowiednie decyzje w mojej sprawie. Żądanie, żeby mnie wydali Polsce, nie ma podstaw. Reszta mnie nie interesuje - dodał.
Zobacz też: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
IPN reaguje na słowa Stefana Michnika po publikacji WP
#
Do tego tekstu odniosła się Główna Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. To główna jednostka organizacyjna pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej. W piśmie przesłanym do redakcji WP przypomniano, że "Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie prowadzi śledztwo o sygnaturze S 51.2019.Zk przeciwko byłemu sędziemu Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie Stefanowi Michnikowi".
"W niniejszej sprawie zgromadzono obszerny i wyczerpujący materiał dowodowy, który pozwolił na wydanie postanowienia o przedstawieniu Stefanowi Michnikowi łącznie dziewięćdziesięciu trzech zarzutów popełnienia w 1952 i 1953 roku w Warszawie przestępstw stanowiących zbrodnie komunistyczne i wyczerpujących znamiona zbrodni przeciwko ludzkości, które polegały na wydaniu bezprawnych wyroków orzekających kary śmierci, kar długoletniego więzienia oraz bezprawnych postanowień w przedmiocie stosowania tymczasowego aresztowania wobec osób działających na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego" - czytamy w dokumencie.
Podkreślono, że "czyny zarzucone Stefanowi Michnikowi, w datach ich popełnienia, stanowiły zbrodnie przeciwko ludzkości i były zakazane przez ówcześnie obowiązujące przepisy prawa międzynarodowego". "Czyny te zatem nie uległy przedawnieniu, stąd ich ściganie znajduje umocowanie zarówno w świetle przepisów prawa międzynarodowego jak i krajowego" - zaznacza komisja.
"W toku postępowania zgromadzono materiał dowodowy dający podstawy do przyjęcia, że sędzia Stefan Michnik działając w strukturach totalitarnego państwa, posługującego się na wielką salę terrorem w realizacji celów politycznych i społecznych, utożsamiał się z nim i podjął działania polegające na stosowaniu represji i naruszaniu praw człowieka, uznając tego rodzaju działanie za usprawiedliwione, utrwalając w ten sposób system totalitarny" - czytamy w piśmie.
W dokumencie odniesiono się również do decyzji Szwecji ws. niewydania Michnika stronie polskiej. "Należy wskazać, iż sprawa została rozpoznana przez sąd szwedzki bez przeprowadzenia rozprawy, o co wnosiła prokuratura szwedzka, a sąd ten nie odniósł się do szerokiej argumentacji strony polskiej co do realizacji przez podejrzanego znamion zbrodni przeciwko ludzkości, która - w świetle przepisów prawa międzynarodowego, ratyfikowanych również przez Królestwo Szwecji - nie uległa przedawnieniu" - przekonuje komisja.
Po publikacji tekstu WP zareagował również europoseł PiS Dominik Tarczyński. "Stefan Michnik do mnie? Przeproś i błagaj o przebaczenie! Wieczna Chwała Żołnierzom Wyklętym!" - napisał polityk na Twitterze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl