Adam Niedzielski kąsany przez tajemniczą "Grupę C19". Właśnie donieśli do prokuratury
Obecny szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego nie ma wymaganego na tym stanowisku wykształcenia. Jest inżynierem elektronikiem, a nie jak nakazuje ustawa lekarzem - przekonują członkowie "Grupy C19". To zawzięci krytycy poczynań rządu w sprawie epidemii. Złożyli doniesienie do prokuratury na ministra zdrowia, że nie zorganizował konkursu na szefa GIS. Mają własnego kandydata.
Adamowi Niedzielskiemu "Grupa C19" zarzuca, że po ustąpieniu ze stanowiska Jarosława Pinkasa, czyli od listopada 2020 roku, nie zorganizował konkursu na nowego szefa GIS. Minister zdrowia do pełnienia jego obowiązków wyznaczył Krzysztofa Saczkę. Ten nie ma wymaganego w ustawie wykształcenia lekarskiego, jest inżynierem elektronikiem, z wyróżnieniem ukończył informatykę.
Początkowo minister zdrowia tłumaczył w mediach, że konkursu nie będzie, bo "jest kilka innych problemów do ogarnięcia". Minęło siedem miesięcy, przeszły trzy fale epidemii, a tymczasowy szef GIS nadal zajmuje fotel. Według "Grupy C19" miarka się już przebrała. W prokuraturze wylądowało zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa polegającego na niedopełnieniu obowiązków przez ministra.
Jest pierwszy kandydat na nowego i pełnoprawnego szefa GIS
- Jeśli toczymy walkę z epidemią, to na takiej wojnie głównym dowodzącym jest Główny Inspektor Sanitarny. Dowódcy nie ma, bo pan Saczka nie ma wymaganych w ustawie kompetencji. Nie jest lekarzem, tylko inżynierem elektronikiem - mówi WP prof. Mirosław Piotrowski, europoseł w latach 2004-2019, założyciel chrześcijańskiego Ruchu Prawdziwa Europa, a obecnie członek "Grupy C19".
- Jeśli minister Niedzielski ma problem ze znalezieniem kandydata do tej funkcji, to my chętnie przedstawimy na ten urząd dr. Zbigniewa Hałata. W przeszłości był on wiceministrem zdrowia i Głównym Inspektorem Sanitarnym - dodaje Piotrowski.
ZOBACZ TAKŻE: Zaskakujące doniesienia ws. Jarosława Kaczyńskiego. Tomasz Siemoniak komentuje
Ministerstwo Zdrowia: sugestie są bezpodstawne
Jeszcze nie wiadomo, co prokuratura w Warszawie zrobi z zawiadomieniem. Wpłynęło dopiero kilka dni temu.
Ustawa mówi jednak jasno: "stanowisko (...) może zajmować osoba, która: jest lekarzem i uzyskała specjalizację w dziedzinie medycyny mającej zastosowanie w realizacji zadań Państwowej Inspekcji Sanitarnej".
Ministerstwo Zdrowia broni się, że Krzysztof Saczka został "wyznaczony" na szefa GIS na podstawie regulaminu tej instytucji. "Obecna konstrukcja jest zgodna z prawem (...), co sprawia, że sugestia niedopełnienia obowiązków przez ministra zdrowia w zakresie niewyłonienia osoby na stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego jest niezasadna i nieznajdująca podstaw" - wyjaśniał niedawno w imieniu resortu wiceminister Waldemar Kraska. Dodał, że czas epidemii jest wyjątkowym wyzwaniem dla instytucji i zmian w kierownictwie GIS nie będzie.
Czym jest "Grupa C19"?
Nazywa siebie "pozaparlamentarną społeczną grupą do spraw COVID-19". Działa w niej m.in. pięciu lekarzy, którzy kwestionowali wprowadzenie lockdownu, podważali rzetelność testów na koronawirusa, zarzucali rządowi i mediom, że straszą Polaków epidemią. Członkiem jest także socjolog, autor książki pt. "Fałszywa pandemia".
Dr Zbigniew Hałat to z kolei autor sformułowania "ideologia covidianizmu", przeciwnik kontynuowania obostrzeń epidemicznych. Często gości w Radiu Maryja. - Zamknięcie szpitali, podstawowej opieki zdrowotnej, gdzie trzeba się dobijać kijem do okna i ciężko się dodzwonić, kosztowało życie ogromną liczbę Polaków. Liczymy, że w ubiegłym roku ok. 100 tysięcy osób mogło żyć dalej - grzmiał w toruńskiej rozgłośni.
Członkami "grupy" jest również siedmiu adwokatów i to oni zamierzają przyłapać ministra Niedzielskiego na złamaniu prawa.