niemcy

Podejrzewany przez Niemców o udział w zamachu na Nord Stream 2 Ukrainiec uciekł z Polski, gdy śledczy się do niego zbliżali. Media przekonują, że musiał zostać ostrzeżony i oskarżają polskie władze o to, że same go nie zatrzymały i pozwoliły, by "czas upływał na biurokratycznych formalnościach". Padają nawet słowa o "zdradzie" - piszą niemieckie media.

– Gdy niektórzy europejscy liderzy myślą o wygrywaniu kosztem Ukrainy wyborów, Putin skupia się na wygraniu wojny – stwierdził w PE Wołodymyr Zełenski. Niedawny telefon Olafa Scholza do Putina wywołał w Kijowie furię.

Na terenie policji przy ul. Batorego w Zielonej Górze odkopano poniemieckie płyty nagrobne, które w czasach minionych usunięto z cmentarza Zielonego Krzyża (obecny Park Tysiąclecia).

Politycy i analitycy w Niemczech otwarcie wyrażają swoje uznanie dla determinacji Ukrainy i jej walki przeciwko rosyjskiej inwazji, trwającej już niemal trzy lata. Jednak, według ocen ekspertów, po tysiącu dni brutalnej inwazji Rosji, sytuacja Ukrainy wygląda mrocznie.

Jeśli okaże się, że tajemnicza awaria kabli na Bałtyku była efektem sabotażu, to Finlandia nie wyklucza uruchomienia art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. - Jeśli stoi za tym działanie państwa, zostanie to odebrane jako atak na demokratycznie wolne społeczeństwo - powiedziała szefowa dyplomacji tego kraju Elina Valtonen.

Uszkodzenie dwóch podmorskich światłowodowych kabli komunikacyjnych na Morzu Bałtyckim jest uznawane za akt sabotażu, mimo że sprawcy wciąż pozostają nieznani - oświadczył we wtorek niemiecki minister obrony Boris Pistorius. Władze Niemiec, Finlandii i Szwecji prowadzą dochodzenia w sprawie tajemniczych awarii infrastruktury krytycznej.

Niemcy rozpoczynają dostawę na Ukrainę 4 tysięcy dronów bojowych sterowanych przez sztuczną inteligencję. Mini-Taurusy mogą latać na odległość 30-40 km i będą "ważnym atutem dla ukraińskich sił zbrojnych".

Biegnące po dnie Bałtyku kable łączące Finlandię z Niemcami i Szwecją z Litwą zostały uszkodzone. - Jesteśmy głęboko zaniepokojeni zerwanym kablem podmorskim łączącym Finlandię i Niemcy na Morzu Bałtyckim - przekazały we wspólnym oświadczeniu szefowe dyplomacji z Helsinek i Berlina.

Pierwszy raz po blisko dwóch latach kanclerz Olaf Scholz zadzwonił do rosyjskiego dyktatora Władimira Putina. Niemieccy komentatorzy zastanawiają się, jakimi przesłankami kierował się polityk. Czy była to rozpoczynająca się kampania wyborcza, czy raczej szczyt G-20 w Brazylii.

Setki osób, w tym żona Aleksieja Nawalnego, Julia Nawalna, oraz niedawno zwolnieni więźniowie polityczni Władimir Kara-Murza i Ilja Jaszyn, protestowali w Berlinie, domagając się zakończenia wojny w Ukrainie i odsunięcia od władzy prezydenta Rosji Władimira Putina.

Nie milknie burza wokół piątkowej rozmowy telefonicznej, jaką Olaf Scholz odbył z Władimirem Putinem. Były szef ukraińskiej dyplomacji - Dmytro Kułeba - ujawnił właśnie, że kanclerz Niemiec już kilka miesięcy temu sondował w Kijowie możliwość skontaktowania się z rosyjskim dyktatorem. Odpowiedź była wówczas jednoznaczna.

Polska wkracza na prowadzenie w Europie w związku z wymagającą drugą kadencją Donalda Trumpa - biorąc pod uwagę obecne wyzwania polityczne w Niemczech i Francji, ocenia hiszpański portal El Independiente.

Dziś po południu kanclerz federalny Olaf Scholz rozmawiał przez telefon z prezydentem Rosji Władimirem Putinem - potwierdza Biuro Prasowe i Informacyjne Rządu Federalnego. Niemieckie media podkreślają, że to pierwsza rozmowa polityków od dwóch lat.

W przyszły wtorek w Warszawie ma odbyć się spotkanie szefów MSZ Polski, Niemiec, Francji oraz prawdopodobnie Włoch i Ukrainy. Wśród tematów rozmów m.in sytuacja międzynarodowa po wyborach w USA i kwestia dalszego wsparcia Ukrainy.

Zieloni w Berlinie proponują wprowadzenie osobnych wagonów metra tylko dla kobiet, aby zwiększyć ich bezpieczeństwo. Pomysł inspirowany rozwiązaniami z Azji budzi jednak sceptycyzm BVG, które uważa obecne środki za wystarczające.

Państwo i administracja powinny sprawiać wrażenie: jesteśmy gotowi. Uczmy się tutaj od Polski – pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Prezydent Niemiec, Frank-Walter Steinmeier, zatwierdził harmonogram przedterminowych wyborów do Bundestagu - pisze portal "Bild". Mają się one odbyć 23 lutego 2025 roku.

W Niemczech nie milkną komentarze na temat możliwych trudności z organizacją przedterminowych wyborów parlamentarnych. Przed kłopotami - m.in. z zakupem papieru i drukiem kart wyborczych - przestrzegła niedawno szefowa Federalnej Komisji Wyborczej. Dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ("FAZ") uznaje to za przejaw "nowego niemieckiego trendu", by wszystko z góry uznawać za niemożliwe do wykonania, bo wymaga wysiłku. A za wzór do naśladowania "FAZ" stawia Polskę.

Przedterminowe wybory do Bundestagu mają się odbyć 23 lutego 2025 – podał dziennik ekonomiczny "Handelsblatt".

Łukasz Ż., podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, w czwartek trafi z Niemiec do Polski. Mężczyzna ma zostać przywieziony przez niemieckie służby samochodem na granicę, gdzie przejmą go polscy funkcjonariusze - podaje RMF FM. Zarzuty ma usłyszeć w piątek.