Generał: wyczerpali arsenał. Rosjanie przerabiają bomby?
Poniedziałkowy atak na ukraińskie miasta był kolejnym uderzeniem Rosjan bronią precyzyjną w cywilne cele w Ukrainie. Gen. Mieczysław Bieniek, w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski, zwracał uwagę, że mimo tak masowego uderzenia, coraz bardziej widoczne są braki w rosyjskim arsenale. Były zastępca dowódcy strategicznego NATO stwierdził nawet, że może on już być "wyczerpany", a sami Rosjanie szukać ratunku w przerabianiu bomb innej charakterystyki. - Te ataki to próba odwetu za dotychczasowe niepowodzenia na froncie. Drugi aspekt jest psychologiczny, zastraszający mieszkańców Ukrainy. Atak miał wywołać panikę. Pociski i rakiety spadały na cele cywilne. Oni tych precyzyjnych pocisków używają od kilku miesięcy i myślę, że ten ich arsenał jest wyczerpany. Nie mają możliwości produkcyjnych ze względu na brak części. Używają już rakiet S-300, czyli rakiet przeciwlotniczych, które przerobili - tłumaczył gen. Mieczysław Bieniek.