Rosjanie zaskoczeni na okupowanym Krymie. Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) przekazał, że w miniony weekend doszło do uderzeń w wojskową infrastrukturę armii Putina. Nagrania z akcji pojawiły się w poniedziałek na platformie X.
Na udostępnionych materiałach z kamer dronów bojowych można zauważyć, co było celem ataku. Jak wynika z informacji przekazanych przez ukraiński wywiad, do uderzeń doszło za rzeką Belbek na południowo-zachodnim Krymie.
Bezzałogowce zniszczyły radar 96L6 obsługujący system przeciwlotniczy S-400, okręt desantowy typu BK-16, radar "Nebo-U" i radar "Terek". Zniszczenie tych radarów oznacza poważne osłabienie rosyjskiej zdolności do nadzoru powietrznego nad Krymem. Tym samym Ukraińcy mają teraz większe możliwości w manewrach dronowych w tej części Półwyspu.
Co więcej, na nagraniu widać wspomniany okręt, na którego pokładzie wybuchł ogromny pożar. Taki obrót spraw zwiększa presję na rosyjską operacyjną mobilność w rejonie Morza Czarnego. Rosjanie będą w najbliższych dniach zmuszeni do przesunięcia radarów czy też wzmocnienia systemów obronnych, a to generuje koszty i logistyczne wyzwania, co mogą wykorzystać Ukraińcy w kolejnych atakach dronów.
Źródło: Wiadomości WP