"Okupanci nie mają kontroli". Ekspert: możliwe okrążenie Ukraińców
Rosyjskie wojska w Donbasie próbują przesunąć się na północ Pokrowska, nie zdobywając jednak kontroli nad żadną dzielnicą miasta. Ukraińskie Siły Obrony wzmocniły się nowymi pododdziałami, w tym wojskami szturmowymi, artylerią i dronami. Ekspert alarmuje jednak, że istnieje ryzyko wzięcia Ukraińców w kocioł.
Ukraiński analityk Konstantyn Maszowec uważa, że walki na odcinku pokrowskim wkraczają w decydującą fazę. - Mimo że obecnie nie ma jednoznacznych przesłanek wskazujących na okrążenie ukraińskich sił w rejonie Pokrowska i Myrnohradu, ryzyko takiego scenariusza istnieje - podkreśla.
Rosjanie wkroczyli do Pokrowska
"Wszystko wskazuje na to, że starcia o aglomerację pokrowsko-myrnohradzką osiągają swoją końcową i kluczową fazę. Obszar ten prawdopodobnie zostanie zajęty przez przeciwnika" – napisał Maszowec na swoim profilu na Facebooku. Ekspert portalu Informacyjny Sprzeciw zaznacza, że istnieje realne zagrożenie, iż część ukraińskich sił w tym rejonie może zostać okrążona.
Analityk zwraca uwagę, że dystans między najbardziej wysuniętymi pozycjami wojsk rosyjskich na północ i południe od Pokrowska wynosi zaledwie 9 km w linii prostej.
Motywacja dla żołnierzy w Ukrainie? Albo zrobisz kurs droniarski, albo pójdziesz do piechoty
Rosja prowadzi ofensywę na tym odcinku przede wszystkim przy udziale 2 Armii Ogólnowojskowej, która w ostatnich tygodniach została wzmocniona dodatkowymi pododdziałami piechoty. Taktyka rosyjskich wojsk polega na infiltracji ukraińskich pozycji małymi grupami, liczącymi od 4 do 10 żołnierzy. Niedobory kadrowe po stronie ukraińskiej oraz ograniczona możliwość obsadzenia wszystkich pozycji odpowiednią liczbą żołnierzy powodują, że działania rosyjskie przynoszą częściowe sukcesy.
Zacięte walki o Pokrowsk. "Nie mają kontroli"
Obecnie ukraińska armia utrzymuje kontrolę nad północną częścią Pokrowska, położoną na północ od przebiegającej tam linii kolejowej. Południowa część miasta jest areną walk z rozproszonymi grupami rosyjskiej piechoty.
"Rosyjscy piechurzy, którzy przedostali się do Pokrowska w Donbasie, nie umacniają się na zajętych pozycjach, lecz starają się przesuwać na północ miasta. Okupanci nie mają kontroli nad żadną dzielnicą Pokrowska" - przekazał z kolei na Facebooku 7. korpus wojsk szybkiego reagowania wojsk desantowo-szturmowych Sił Zbrojnych Ukrainy.
Według danych 7. korpusu wojsk desantowo-szturmowych rosyjscy żołnierze zgromadzili się w różnych częściach Pokrowska, jednak nie umacniają się tam. Okupanci dążą do przesunięcia się na północ miasta i "zablokowania lądowych korytarzy logistycznych" prowadzących do Pokrowska.
Obronę Pokrowska wzmocniono nowymi pododdziałami ukraińskiej armii. Dziennie dochodzi tam do 40-50 rosyjskich ataków (wobec 150-200 wszystkich odnotowywanych przez stronę ukraińską).
źródło: PAP / Suspilne Donbas