Wrocław. Prace Oskara Zięty w ogrodzie królewskim. Przejrzyj się w nich, zanim odjadą

“Crystals Urban Frames”, rzeźbę autorstwa znanego wrocławskiego artysty, oglądać można przez miesiąc w ogrodzie Pałacu Królewskiego. Potem lustrzane dzieło opuści Wrocław, by zdobić pawilon disignu na Time Square w Nowym Jorku.

Wypolerowane, futurystyczne formy Oskara Zięty Wrocław już zna. Artysta, który zamienił swój adres w szwajcarskim Zurychu na Wrocław z uwagi, jak to tłumaczył często, na podobieństwa pomiędzy tymi miastami, ozdobił już Nawą wrocławską Wyspę Daliową. Rzeźba ożywiła wyspę i przywróciła ją jako miejsce, które warto odwiedzić, ostatnio również po to, by posłuchać jazzu. Teraz zdecydował się zaprezentować wrocławianom swoją najnowszą realizację, której transport na docelowe miejsce w Ameryce opóźniła pandemia.

Technika twórcza, jaką posługuje się Oskar Zięta, to - fachowo - FiDU, czyli formowanie ciśnieniem wewnętrznym metalowych, zespolonych blach. To dlatego, że metalowe formy są nadmuchiwane powietrzem, rzeźby przypominają balony, tylko różnią się od nich zdecydowanie trwałością i odpornością na odkształcenia.

W ten sposób powstają rzeźby lekkie, o przyjaznych kształtach, tak jak znane krzesło Zięty - sympatyczny mebel, który, mimo materiału z jakiego powstał, z łatwością da się przesuwać i świetnie wpasowuje się w otoczenie.

Wrocławska Nawa, która na początku była bardzo krytykowana, już wrosła w krajobraz i pięknie zdobi wyspę, zachęcając turystów do fotografowania jej. Rzeźbę docenili niemieccy architekci, uznając ją za niezwykły sposób na zmianę miejskiej infrastruktury.

Teraz do zobaczenia jest cała wystawa “Deformacje odbicia - odbicia deformacji”, wyeksponowana w Pałacu Królewskim. Część obiektów trzeba wyśledzić samodzielnie w salach, część zdobi pałacowy ogród. Wystawa prac Oskara Zięty jest do obejrzenia w Pałacu Królewskim przy ul. Kazimierza Wielkiego do 20 września. Bilety kosztują 10 -15 złotych.