Wdowa po Janie Szyszko przerywa milczenie. Najgorsze ciosy były od PiS

Krystyna Szyszko, wdowa po byłym ministrze środowiska Janie Szyszko ujawniła nieznane dotąd kulisy rozgrywek w partii Prawo i Sprawiedliwość. Podczas sympozjum o ekologii w Toruniu powiedziała, że jej mąż miał zakaz występowania w TVP, a najgorsze ciosy dostawał od PiS i ważnych osób partii.

Wdowa po Janie Szyszko przerywa milczenie. Najgorsze ciosy były od PiS
Źródło zdjęć: © TV Trwam | stopklatka
Tomasz Molga

- Najgorsze ciosy były od swoich. Muszę o tym opowiedzieć. To jest trudne do uwierzenia. Mój mąż spotkał się z zarzutem, ty się chwalisz wiedzą, jedziesz tam, chwalisz się wiedzą i ich denerwujesz. Chodziło o Unię Europejską. Mąż to usłyszał od ważnej osoby w Prawie i Sprawiedliwości. Miał zarzut, że posługuje się wiedzą - mówiła Krystyna Szyszko. Prof. Jan Szyszko zmarł kilka dni przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2019 roku.

Zarzuty padły oficjalnie podczas sympozjum ekologicznego w Toruniu, zorganizowanego pod patronatem ojca Tadeusza Rydzyka, TV Trwam i Radia Maryja. Krystyna Szyszko nie wskazała wprost, kim była ważna osoba w PiS. Podsumowała, że to ciemna strona polityki, o której chce powiedzieć. Jan Szyszko miał nie przejmować się atakami ze strony opozycji, ale przeżywał ciosy zadawane przez "swoich".

W wypowiedziach wdowy po polityku było sporo niedomówień. Można było się zorientować, że chodziło o sprawę sporu z urzędnikami Unii Europejskiej dotyczącego wycinki w Puszczy Białowieskiej.

W latach 2017- 2018 roku sprawa wzbudzała ogromne emocje opinii publicznej i protesty ekologów. Komisja Europejska wystąpiła przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości UE, podkreślają, że prowadzona wycinka drzew stanowi zagrożenie dla chronionego obszaru Natura 2000. Jan Szyszko przekonywał, że drzewa, zaatakowane przez kornika należy wyciąć i usunąć z lasu, aby ratować pozostały drzewostan.

Prof. Jan Szyszko był ministrem środowiska w rządzie Beaty Szydło i początkowo objął to samo stanowisko w rządzie Mateusza Morawieckiego. Jako jeden z najbardziej krytykowanych ministrów został odwołany w styczniu 2018 roku.

Kampania wyborcza PiS. Jan Szyszko usunięty w cień.

Krystyna Szyszko dodała, że sukcesy jej męża były przypisywane innym ministrom i ministerstwom. Oni zaś chwalili się nimi, nie wspominając prawdziwego autora osiągnięć. Przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku Jan Szyszko prowadził intensywną kampanię wyborczą, ale został usunięty w cień.

Według Krystyny Szyszko miał zakaz występowania w publicznej telewizji. - Do końca, tuż przed śmiercią, a przecież była kampania wyborcza. Pan Jacek Kurski pilnował, aby drzwi TVP były dla męża zamknięte. To są fakty! - powiedziała Krystyna Szyszko.

Polityk zmarł 9 października po powrocie ze spotkania z wyborcami i debacie o polityce klimatycznej UE. Do śmierci polityka odniosło się kilku jego współpracowników, którzy również podkreślali, że Szyszko był niesprawiedliwie traktowany przez część kolegów w partii.

Do sprawy odniósł się wówczas Jarosław Kaczyński. - Majestat śmierci nie pozwala mi dzisiaj o tym mówić, ale trzeba będzie o tym powiedzieć, bo to nie był przypadek, że akurat dzisiaj, że akurat teraz - skomentował na jednym z publicznych spotkań z wyborcami. Później chwalił ministra za twardą walkę w kampanii wyborczej.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1048)