745 - tyle wypadków drogowych z udziałem użytkowników hulajnóg elektrycznych odnotowano do sierpnia w całym kraju. Coraz więcej mówi się o konieczności zmiany przepisów, zaostrzenia prawa i edukacji młodzieży. Reporterka WP Klaudia Sadurska zapytała mieszkańców Warszawy o ich opinie odnośnie hulajnóg elektrycznych. - Jeżdżą jak wariaci, szybko i po chodnikach - skarży się mieszkanka stolicy. - Za szybko jeżdżą - potwierdza rowerzysta. Każdego tygodnia przybywa poważnie poszkodowanych w wypadkach z udziałem hulajnóg.
- Pracują u mnie w rodzinie osoby w szpitalu i średnio co tydzień słyszę historię, że ktoś jest w śpiączce lub poważnie kontuzjowany po wypadku na hulajnodze - powiedział młody mężczyzna. Jakie urazy najczęściej występują podczas wypadków z udziałem hulajnóg elektrycznych? - Najczęściej są to urazy głowy no i jeszcze połamane kończyny. Przy dużych prędkościach warto mieć kask tzw. full face, który zasłania twarz. Najbardziej ryzykowne jest to, że wsiadamy na hulajnogę, a widzimy, że nie ma na niej kasku - tłumaczył Marcin Borkowski, ratownik medyczny. Borkowski mówi też o "krótkim rozumie" i łączeniu jazdy z m.in. byciem pod wpływem różnych substancji.
Rośnie liczba wypadków
- W tym roku do 7 sierpnia odnotowaliśmy 745 wypadków drogowych z udziałem użytkowników hulajnóg elektrycznych w całym kraju. Jest to wzrost spory, bo w zeszłym roku było to 436 zdarzeń. W ubiegłym roku do 7 sierpnia zginęło 5 osób, w tym roku 6 - poinformował WP podinsp. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Korzystanie z e-hulajnóg w całym kraju reguluje ustawa Prawo o ruchu drogowym. Obowiązuje maksymalna prędkość: 20 km/h. W Warszawie są wyjątki - na popularnych deptakach do 12 km/h. "Użytkownicy hulajnóg elektrycznych muszą przestrzegać przepisów Prawa o ruchu drogowym, w tym ograniczenia prędkości do 20 km/h i zasad parkowania. Dodatkowo operatorzy wypożyczalni hulajnóg zobowiązali się w porozumieniu, że na Trakcie Królewskim, na Chmielnej, na Bulwarach Wiślanych oraz na Krakowskim Przedmieściu i Nowym Świecie, w czasie kiedy są deptakiem, ograniczą w swoim sprzęcie prędkość do 12 km/h" - poinformował nas Wydział Prasowy Urzędu Miasta w Warszawie.
Obecnie przepisy nie regulują konieczności jazdy w kasku, ale to jeszcze w 2025 roku ma się zmienić. Jak poinformował minister infrastruktury, trwają prace nad wprowadzeniem obowiązku jazdy w kasku na hulajnodze elektrycznej i rowerze przez dzieci i młodzież do lat 16.
Ograniczenia w Polsce i Europie
W Paryżu i Madrycie zostały wprowadzone zakazy komercyjnego wypożyczania hulajnóg elektrycznych. Jak przekazał nam stołeczny Ratusz, obecnie w Warszawie nie ma takich planów, ale w stolicy Polski obowiązują już obszary z zakazem wjazdu na własnych i wypożyczonych hulajnogach. To Stare Miasto, Łazienki Królewskie i Ogród Krasińskich. Samorządy same mogą wprowadzać dodatkowe ograniczenia. Na poziomie krajowym nie ma odgórnych regulacji.
"E-hulajnóg dotyczą podobne przepisy, co rowery. Zatem podobnie jak w przypadku rowerów wjazd taką hulajnogą w niektóre miejsca jest zabroniony. Dotyczy to choćby Starego Miasta, gdzie ruch pojazdów na tak małych kołach jest niebezpieczny nie tylko dla pieszych, ale także dla samych hulajnogistów. Nie ma też miejsca, żeby pozostawić sprzęt na wąskich uliczkach nie blokując przejścia. Zakaz wjazdu dotyczy również Łazienek Królewskich i Ogrodu Krasińskich. Operatorzy zobowiązali się do maksymalnego ograniczenia dostępu do tych obszarów" - informuje Urząd Miasta w Warszawie na swojej stronie internetowej.
Czy miasto powinno zastanowić się nad większymi ograniczeniami? O to m.in. zapytaliśmy mieszkańców. Więcej w materiale wideo.