W nocy pojawiły się zdjęcia. Kolejny region Rosji w panice
W nocy z wtorku na środę w obwodzie kurskim wybuchła panika. W mieście pojawiły się namalowane krzyżyki oraz flaga w kolorach "wolnej Rosji". Lokalne media informowały o strzelaninie, a mieszkańcy regionu dostali SMS-y z informacją, że "wyzwoliciele są blisko". Niepokój podsyciło także jedno zdjęcie.
Tuż przed północą we wtorek rosyjskie i ukraińskie kanały Telegram zaczęły publikować zdjęcie, które miało zostać wykonane przez legion "Wolność Rosji". Widać na nim grupkę uzbrojonych i umundurowanych żołnierzy pozujących na tle znaku z nazwą miejscowości Gogolewka. To wieś położona zaledwie trzy kilometry od granicy z Ukrainą w pobliżu obwodu sumskiego.
Kanały publikujące zdjęcie podkreślały, że nie wiadomo kiedy zostało wykonane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie bójcie się, wyzwoliciele są blisko".
Kilka godzin później w sieci pojawiły się zdjęcia przedstawiające symbol krzyża oraz flagi przypominającej tę należącą do legionu "Wolności Rosji". Podobnie jak podczas poniedziałkowej akcji partyzantów rozpętał się informacyjny chaos, a w sieci publikowane były także nagrania z rzekomej strzelaniny, do której doszło w pobliżu Gogolewki.
Mieszkańcy rosyjskiego obwodu mieli także otrzymać SMS-y rzekomo wysłane przez samych "legionistów" o treści: "Nie bójcie się, wyzwoliciele są blisko".
Lokalne kanały Telegram publikowały rozmowy przerażonych mieszkańców, którzy nie mogli zrozumieć, co się dzieje. Władze rosyjskie oficjalnie nie skomentowały tych wydarzeń.
Daniłow: takie procesy będą trwały
Niepokój w Rosji wzbudziły także słowa sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksija Daniłowa, który zapowiedział pojawienie się rosyjskich ochotników w obwodzie briańskim, kurskim i woroneskim.
- Ruch oporu wobec władz rosyjskich, który można zaobserwować w obwodzie biełgorodzkim, pojawi się w obwodzie briańskim, kurskim, woroneskim i innych regionach Rosji. Takie procesy będą trwały na terytorium Rosji, dopóki nie zrezygnuje ona z agresywnych działań wobec Ukrainy - powiedział na antenie ogólnokrajowej telewizji.
Zapytany przez dziennikarza, czy podobne ruchy oporu mogą pojawić się w innych regionach Rosji, Daniłow powiedział: - Obwody briańskie, kurskie, woroneskie, inne terytoria nie mogą być bezpieczne, biorąc pod uwagę fakt, że rosła liczba obywateli rosyjskich, którzy kategorycznie sprzeciwiają się temu reżimowi, który kształtował się przez ostatnie 23 lata na terytorium Rosji".
Czytaj też: