Tusk i Hołownia idą na zwarcie. Nie wszyscy w koalicji wierzą w awans Pełczyńskiej-Nałęcz

Z nieoficjalnych ustaleń WP wynika, że Donald Tusk nie wyobraża sobie szantażu i uzależniania zmiany na stanowisku marszałka Sejmu od powołania Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz na stanowisko wicepremiera. Podobnie liderzy Lewicy i PSL. Z kolei Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz i Szymon Hołownia nie dopuszczają myśli, że do powołania na wicepremiera z Polski 2050 mogłoby nie dojść przed planowaną rotacją w fotelu marszałka.

Donald Tusk i Szymon Hołownia idą na zwarcie w sprawie teki wiceDonald Tusk i Szymon Hołownia idą na zwarcie w sprawie powiązania rotacji na funkcji marszałka Sejmu z nominacją na wicepremiera dla Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz
Źródło zdjęć: © PAP | Rafał Guz
Patryk MichalskiMichał Wróblewski

Według ustaleń Wirtualnej Polski, dla Donalda Tuska jest jasne, że zmiana na stanowisku marszałka Sejmu musi nastąpić bez żadnych dodatkowych warunków. Niezależnie od tego, że Szymon Hołownia jeszcze przed rotacją domaga się funkcji wicepremiera dla Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Współpracownicy premiera podkreślają, że zmiana została zapisana w umowie koalicyjnej, która mówi, że Hołownia pełni funkcję do 13 listopada 2025 roku, a kolejnego dnia zastępuje go Włodzimierz Czarzasty.

- Żadnych dodatkowych warunków nie ma i nie będzie – mówi jeden ze współpracowników szefa rządu.– Decyzja należy do premiera, ale według mnie najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki: najpierw zmiana na funkcji marszałka Sejmu, później ewentualnie wicepremier dla Polski 2050. Co wcale nie oznacza, że na pewno dla Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz – dodaje jeden z ministrów.

Uczestnicy koalicyjnych narad twierdzą też, że w koalicji problemem nie jest funkcja wicepremiera dla Polski 2050, ale "próba stawiania premiera pod ścianą, pokazywanie, że musi zaakceptować Pełczyńską-Nałęcz". – O nominacji zawsze decyduje szef rządu, więc zamiast rozmawiać za zamkniętymi drzwiami, partia Hołowni prowadzi publiczny targ w tej sprawie – ocenia kolejny minister. – Relacje na linii Tusk-Pełczyńska są takie, że osobiście w ogóle nie spodziewam się nominacji na wicepremiera dla pani minister – spekuluje inny członek rządu.

Motyka o "patoposłach". "To nie tylko alkohol"

Tusk wybierze wicepremiera Polsce 2050?

W koalicji rządzącej pytamy, czy w takim razie Donald Tusk może powołać na stanowisko wicepremiera kogoś innego z Polski 2050 niż Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz? Teoretycznie tak - to jego uprawnienie. O takiej możliwości pisze m.in. Onet. Ale nasi rozmówcy z Polski 2050 - odnosząc się do tych doniesień - twierdzą, że "to bzdura", bo oprócz urzędniczych uprawnień jest także polityka i to koalicjanci decydują o powołaniach.

- My jesteśmy po serii integracji w klubie Polski 2050 i wszyscy stoją za Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz. Była decyzja klubu, jest kandydatka na wicepremiera, więc teraz wizerunek naszej organizacji zależy od tej nominacji - mówi nam jeden z ważnych polityków Polski 2050. Ale w kuluarach nie wszyscy mówią jednym głosem. – Uważam, że premier nie powinien wyrywać się z nominacją Pełczyńskiej-Nałęcz. Decyzja powinna zapaść po wyborach na szefa partii – uważa inny polityk Polski 2050.

Sama zainteresowana w rozmowie z WP twierdzi, że koalicjanci zawarli ustne porozumienie w sprawie wicepremierów. - Umowa ustna jest taka, że na początku są wicepremierzy z każdej formacji, a później jest wymiana na stanowisku marszałka – mówi WP ministra rozwoju po pytaniu o to, kiedy oczekuje ewentualnej nominacji. Pełczyńska-Nałęcz w środę wystąpiła też do Donalda Tuska z prośbą o spotkanie.

- Umówiliśmy się, że będzie wskazany wicepremier przez Polskę 2050. Nie ma tego w umowie koalicyjnej, ale nie to nie znaczy, że nie było umowy ustnej, kiedy rozmawialiśmy o rekonstrukcji. Premiera Sikorskiego też nie ma w umowie koalicyjnej – komentowała z kolei na kanale Rymanowski Live.

Kiedy było to spotkanie i kto na nim był? - Przed wakacjami. Przy stole siedziało chyba 14 osób, z tego jedna kobieta. To też sporo oddaje o polskiej polityce, że jak przychodzi do otwartej rozmowy o władzy, to nie ma kobiet – komentowała.

- Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdzie którakolwiek z partii wskazuje w innej partii kandydatkę/kandydata na jakiekolwiek stanowisko. - Jak można sobie wyobrażać taką sytuację, że jest dobra, harmonijna współpraca koalicyjna (…), jak my byśmy nagle mówili "ale w Lewicy na ministra to ten", "a w PSL-u na wicepremiera tamten" – dziwiła się.

Ministra apeluje też, by koalicjanci przestali rozmawiać o sobie. - Rozmawiajmy o sprawach, a kwestie personalne są bardzo proste. Jest czterech koalicjantów, czworo wicepremierów, to jest bardzo dobry układ dla rządu, usprawnia pracę. Zgodnie i do przodu. Kończymy rozmowę o samych sobie, bo to jest jak w toksycznej rodzinie, a tego nikt nie chce – dodaje w WP.

Koalicjanci zirytowani

Koalicjanci oczekiwania Szymona Hołowni w kuluarach nazywają szantażem. Oficjalnie Włodzimierz Czarzasty poinformował, że z marszałkiem Sejmu rozmawiał wyłącznie o terminarzu rotacji. Hołownia ma złożyć rezygnację 13 listopada, ale ze skutkiem na 19 listopada, na kiedy zaplanowano posiedzenie Sejmu.

- Nie przywiązuję tak wielkiej wagi do słów Szymona Hołowni, dlatego, że one zmienne są, te słowa i zwykle to jest tak, że po burzy przychodzi słońce i po prostu jest lepiej – komentował Czarzasty w TVN24, pytany o warunek dotyczący wicepremiera dla Polski 2050 postawiony przez Hołownię.

Inni przedstawiciele koalicji wprost mówią o zwarciu. - Ktoś będzie musiał ustąpić i myślę, że będzie to Hołownia. Chyba nie zerwie koalicji bez teki wicepremiera dla pani minister Przecież to byłoby niedorzeczne. Im bardziej będzie zaostrzał stanowisko, tym porażka będzie bardziej bolała – komentuje jeden z członków rządu.

Minister klimatu Miłosz Motyka z PSL nie wierzy, że koalicja mogłaby się podzielić w takiej sprawie. - Mamy takie zobowiązanie, między sobą, ale przede wszystkim z wyborcami, że realizujemy umowę koalicyjną, jeżeli chodzi o kwestie polityczne, merytoryczne. I temu rozwiązaniu powinniśmy pozostać wierni. Liczę, że marszałek Hołownia również wypełni je tak, jak zostały zapisane - mówił Miłosz Motyka w programie "Tłit" Wirtualnej Polski.

- Nikt nie doprowadzi do tego, żeby ambicje kogokolwiek doprowadziły do rozpadu koalicji. Polityka to nie sklep meblarski, koalicja się nie rozpadnie. Czy ktokolwiek sobie wyobraża, że jeżeli ta czy inna osoba nie zostanie wicepremierem, koalicja się rozpadnie? - mówił minister energii, nawiązując do słów Szymona Hołowni, który często w swoich wypowiedziach pytany o kwestie dotyczące "politycznych stołków" mówił, że "polityka to nie jest sklep meblarski".

Patryk Michalski, Michał Wróblewski, dziennikarze Wirtualnej Polski

Najciekawsze śledztwa, wywiady i analizy dziennikarzy WP. Konkretnie i bez lania wody. Nie przegapisz tego, co najważniejsze!

Wybrane dla Ciebie

Laureatka Nobla dedykuje nagrodę Trumpowi. "Liczymy na prezydenta"
Laureatka Nobla dedykuje nagrodę Trumpowi. "Liczymy na prezydenta"
Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Wskazali kluczowy termin
Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Wskazali kluczowy termin
Nawrocki wysłał list ws. migrantów. Jest reakcja KE
Nawrocki wysłał list ws. migrantów. Jest reakcja KE
Zwrot w sprawie Sławomira Nowaka. Prokuratura składa zażalenie
Zwrot w sprawie Sławomira Nowaka. Prokuratura składa zażalenie
Brutalny rozbój z nożem. Sąd łaskawy dla Nigeryjczyków
Brutalny rozbój z nożem. Sąd łaskawy dla Nigeryjczyków
Trump bez Nobla. Niemiecki dziennik nie zostawia suchej nitki
Trump bez Nobla. Niemiecki dziennik nie zostawia suchej nitki
Rosja znalazła sposób. Poborowi nie uciekną już za granicę
Rosja znalazła sposób. Poborowi nie uciekną już za granicę
Ustawa Żurka bez podpisu prezydenta? Minister ma plan awaryjny
Ustawa Żurka bez podpisu prezydenta? Minister ma plan awaryjny
Nie żyje prorektor Collegium Humanum. Są wyniki sekcji zwłok
Nie żyje prorektor Collegium Humanum. Są wyniki sekcji zwłok
Nie wyślą wojsk do monitorowania rozejmu w Strefie Gazy. "Nie ma planów"
Nie wyślą wojsk do monitorowania rozejmu w Strefie Gazy. "Nie ma planów"
Pełczyńska-Nałęcz odpowiada Wcisło: Nie wstyd pani tak dezinformować?
Pełczyńska-Nałęcz odpowiada Wcisło: Nie wstyd pani tak dezinformować?
"Będzie okazja". Komarewicz rzuca rękawicę premierowi i koalicji
"Będzie okazja". Komarewicz rzuca rękawicę premierowi i koalicji