"Mikroszantażyk" Hołowni. Koalicjanci zirytowani warunkami marszałka

- To jest mikroszantażyk - tak Katarzyna Kotula rozmowie z WP ocenia wypowiedź Szymona Hołowni o tym, że 19 listopada dojdzie do zmiany na stanowisku marszałka Sejmu pod warunkiem, że Polska 2050 dostanie tekę wicepremiera dla Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Koalicjanci są zirytowani warunkami marszałka i ostro mu odpowiadają. - Partia Szymona Hołowni - z tego, co wiem - się sypie - dodaje Kotula.

"Partia Hołowni się sypie" - tak Katarzyna Kotula ocenia kondycj"Partia Hołowni się sypie" - tak Katarzyna Kotula ocenia kondycję Polski 2050
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański, Rafał Guz
Patryk Michalski

Wśród posłów sejmowej większości wypowiedź Szymona Hołowni o warunkach zmiany na stanowisku marszałka Sejmu wywołała irytację. Ustępujący lider Polski 2050 poinformował, że złoży rezygnację 13 listopada, ale formalnie do wyboru jego następcy dojdzie 19 listopada. Umowa koalicyjna zakłada, że od 14 listopada kandydatem na marszałka Sejmu będzie Włodzimierz Czarzasty. Dokument nie zawiera jednak żadnych innych dodatkowych warunków, o których teraz mówi Hołownia.

Marszałek Sejmu zastrzegł, że do zmiany dojdzie, "jeżeli bezpieczniki i równowaga w koalicji będzie zapewniona". Doprecyzował, że chodzi o nominację Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz na wicepremiera oraz funkcję wicemarszałka, na którą to Hołownia otrzymał rekomendację. - Jeżeli Lewica ma mieć marszałka, ma mieć wicepremiera, to my też nie możemy zostać po prostu z samymi ministrami, ewentualnie jednym wicemarszałkiem, bo to zaburza równowagę koalicji - dodał.

- Zastanawiam się, czy nazwać to szantażem, czy mikroszantażykiem. To jest mikroszantażyk - komentuje w WP Katarzyna Kotula. - Używam takiego żartobliwego określenia, bo to jest niepoważne, które najlepiej oddaje mój stosunek do słów marszałka. Chyba jesteśmy poważnymi ludźmi w polityce i na coś się umawialiśmy, i dotrzymujemy umów. Brak doświadczenia politycznego spowodował, że Polska 2050, czyli tzw. żółci, nie byli w stanie sobie wynegocjować rzeczy, które dawałyby im realną gwarancję pewnych stanowisk. To nie jest nasz problem - dodaje posłanka Lewicy.

CPK na giełdę? Minister finansów reaguje na propozycję Pełczyńskiej-Nałęcz

Kotula: "Partia Hołowni się sypie"

Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty zastrzegł, że z Szymonem Hołownią rozmawiał wyłącznie o terminach zmiany marszałka Sejmu. Potwierdził, że obaj zaakceptowali rezygnację 13 listopada ze skutkiem od 19 listopada, bo jego zdaniem niesmaczne byłoby zwoływanie specjalnego posiedzenia tylko po to, by dokonać zmiany.

- To była jedyna rzecz, o której rozmawiałem z marszałkiem Hołownią. Wszelkie inne rzeczy, o których dziś mówił pan marszałek Hołownia, są rzeczami, o których z nim nie rozmawiałem. Myślę, że wynikają z sytuacji wewnętrznej w Polsce 2050, do której do sytuacji nie mam ochoty się wtrącać. Przede wszystkim trzeba uwzględnić stanowisko pana premiera Donalda Tuska - powiedział Czarzasty.

Inni politycy Lewicy ostro oceniają to, co dzieje się u koalicjanta. - Partia Szymona Hołowni - z tego, co wiem - się sypie. Podejrzewam, że w następnych tygodniach i miesiącach będziemy widzieli transfery do innych partii politycznych. Bardzo żałuję, że Szymon Hołownia nie wejdzie do rządu, bo tam powinny być podejmowane decyzje polityczne. Wiemy, że ten rząd jest po dwóch latach urzędowania - mówi WP Katarzyna Kotula.

- Wiemy, jakie są nasze słabości. Dziś potrzebowalibyśmy prawdziwego resetu i politycznego ośrodka decyzyjnego w rządzie. Rozumiem też ambicje Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, nie ma nic złego w tym, że my kobiety mamy ambicje. Natomiast więcej rozsądku, mniej pychy, więcej rozwagi, mniej szantaży - dodaje ministra Lewicy w KPRM.

Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzem WP zapewniał, że liderzy zgodzili się na tekę wicepremiera dla Polski 2050. Nie chciał odpowiedzieć, czy nie zwolni stanowiska marszałka Sejmu, gdyby do tego nie doszło. - Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz będzie wicepremierką - stwierdził. Włodzimierz Czarzasty nie chciał komentować, czy rzeczywiście liderzy koalicji w rozmowach uzgodnili taką nominację. - Nie będę tłumaczył słów Szymona Hołowni, bo się gubię. Jeśli pan Hołownia chce w tej sprawie coś wnosić, powinien zwołać koalicję - odpowiedział na pytania WP.

Konwiński: "Niepotrzebna wypowiedź"

Słowa Szymona Hołowni nie spodobały się szefowi klubu Koalicji Obywatelskiej. - Niepotrzebna wypowiedź, bo umówiliśmy się, że w połowie kadencji zmieni się marszałek Sejmu i będzie nim Włodzimierz Czarzasty. To był nasz duży ukłon w stronę koalicjantów, bo największym klubem w koalicji rządzącej jest Koalicja Obywatelska - mówi Zbigniew Konwiński.

- Powinniśmy mniej o koalicji rozmawiać publicznie, a częściej w czworo czy ośmioro oczu. Jeżeli pan marszałek Hołownia ma takie oczekiwania, to powinien przedstawić je na spotkaniu liderów koalicji. To byłoby lepsze miejsce niż konferencja prasowa - dodaje szef klubu KO.

Z kolei zdaniem Jarosława Rzepy z PSL koalicja nie rozbije się o funkcję wicepremiera dla Polski 2050. - To, że Szymon Hołownia gra o jak najwięcej dla swojego ugrupowania i ja to rozumiem, to jest normalna rzecz. Czy Polska 2050 nie powinna mieć wicepremiera? Myślę, że gdyby go mieli, to byłoby dopełnienie – uważa poseł ludowców.

- Uważam, że premier jest w stanie spełnić takie oczekiwania, ale pytanie, kto będzie wicepremierem. Jest rekomendacja dla Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, ale ostateczna decyzja należy do premiera. Uważam, że ten temat nas nie poróżni, a warunki nie są zaporowe - dodaje.

Szymon Hołownia w odpowiedzi na pytanie WP, dlaczego nie wpisał postulowanych warunków do umowy koalicyjnej, stwierdził, że dokument był negocjowany pod presją czasu.

- Pisaliśmy tą umowę koalicyjną pod taką presją, w takich warunkach, więc zachęcam do nieulegania pokusie myślenia ahistorycznego. Dzisiaj pewnie negocjowalibyśmy inaczej, inne rzeczy byśmy w niej zawierali. Wtedy doszło do historycznego odsunięcia PiS od władzy. Spieszyliśmy się, bo Polacy na to czekali. Pamiętacie też państwo, jak wyglądał pierwszy miesiąc po wyborach, wcale nie było pewne, że PiS odda władzę - zaznaczył marszałek Sejmu.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Mentzen wyklucza współpracę z Kaczyńskim. "Obraża nas, kłamie"
Mentzen wyklucza współpracę z Kaczyńskim. "Obraża nas, kłamie"
Posłanka nie chce poprzeć Czarzastego. Dziemianowicz-Bąk zareagowała
Posłanka nie chce poprzeć Czarzastego. Dziemianowicz-Bąk zareagowała
Powszechne szkolenia wojskowe. MON podał szczegóły
Powszechne szkolenia wojskowe. MON podał szczegóły
Szczury opanowały Poznań. Prezydent miasta apeluje do mieszkańców
Szczury opanowały Poznań. Prezydent miasta apeluje do mieszkańców
Tragiczny wypadek na Pomorzu. Nowe informacje ws. sprawcy
Tragiczny wypadek na Pomorzu. Nowe informacje ws. sprawcy
Rosyjska rakieta uderzyła w blok w Rosji. Jest nagranie
Rosyjska rakieta uderzyła w blok w Rosji. Jest nagranie
Hołownia jednak na czele partii? "30 proc. szans"
Hołownia jednak na czele partii? "30 proc. szans"
Zmiana czasu 2025. Kiedy przestawiamy zegarki?
Zmiana czasu 2025. Kiedy przestawiamy zegarki?
Nowa data likwidacji CBA. Jest rządowy projekt
Nowa data likwidacji CBA. Jest rządowy projekt
Prezydent Trump spotkał się z byłym zakładnikiem Hamasu
Prezydent Trump spotkał się z byłym zakładnikiem Hamasu
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Rekordowa liczba cudzoziemców uzyskała obywatelstwo. Są najnowsze dane
Rekordowa liczba cudzoziemców uzyskała obywatelstwo. Są najnowsze dane