Sprawa bitego 10-latka z Lubonia, który pod koniec kwietnia sam zgłosił się na policję wstrząsnęła całą Polską. Po kilku tygodniach od tego wydarzenia, matka chłopca zdecydowała się opowiedzieć o tym, co przez lata działo się w ich domu. - Mąż krzyczał, a Kacper patrzył na niego na zasadzie: ja ścierpię wszystko, możesz mnie nawet zabić" - opowiada.