złodziej(strona 6/34)

Kiełbasa jako narzędzie zbrodni? Choć brzmi to śmiesznie, to historia ta znajdzie swój finał w sądzie. Napastnikowi, który jej użył, grozi aż 10 lat więzienia.

39-letni złodziej, po udanej kradzieży w jednym z centrów handlowych, wsiadł do pociągu i zadowolony wyjął z torby skradziony łup. Miał prawdziwego pecha. Obok niego siedział policjant.

Policja szuka pary złodziei, którzy przez kilka dni zdołali wynieść z drogerii w Puławach kosmetyki o wartości 1,3 tys. zł. Poszukiwanych - na gorącym uczynku - zarejestrowały kamery sklepowego monitoringu.

O sporym szczęściu może mówić właściciel jednego z kantorów w Zielonej Górze. Został okradziony, kiedy chciał przepuścić pieszych na pasach. Z pomocą przyszli mu policjanci, którzy byli w pobliżu. Po krótkim pościgu odzyskali zrabowane pieniądze.

25-latek użył zapalniczki, aby zobaczyć ile zostało paliwa w baku. Następnie mieszkańcy wsi usłyszeli eksplozję.

Na nietypowy pomysł wpadł złodziej, który ukradł ekologiczne dynie z cudzej uprawy. 40-letni mężczyzna rozłożył je na swoim polu, żeby wyglądały na rosnące.

140 książek i audiobooków o wartości 10 tys. zł próbowała ukraść kobieta podczas krakowskich Targów Książki. 44-latka podawała się za przedstawicielkę mediów. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności

Ratują życie w najmniej oczekiwanych sytuacjach, ale widocznie ten argument nie przekonał poszukiwanego przez policję złodzieja. Mężczyzna zainteresował się bowiem jednym z defibrylatorów znajdujących się na stacji metra Słodowiec w Warszawie. Koszt takiego urządzenia to kilka tysięcy złotych.

Policjanci z kłobuckiej drogówki po krótkim pościgu zatrzymali 22-letniego mężczyznę, który terenowym mercedesem taranował inne samochody. Miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.

Jeden z operatorów miejskiego monitoringu w Grudziądzu, obserwując w nocy to co dzieje się w mieście, w pewnym momencie zauważył, jak jadący rowerem mężczyzna kradnie damską torebkę. O zdarzeniu natychmiast powiadomił dyżurnego policji, jednocześnie śledząc drogę ucieczki sprawcy.

Policjanci z Krakowa zatrzymali 37-letniego złodzieja. To recydywista, który odsiadywał już wyrok za kradzież kurtek. Kilka dni po opuszczeniu więzienia swoje kroki skierował ponownie do sklepu z drogą odzieżą.

Policjanci z komisariatu na warszawskim Targówku zatrzymali obywatela Gruzji, który w sklepie samoobsługowym ukradł 30 past do zębów. Po przejrzeniu monitoringu okazało się, że nie była to jego pierwsza kradzież w tej placówce.

Kryminalni z Lublina zatrzymali w sobotę 34-letniego mężczyznę, który włamał się do samochodu. Ukradł pieniądze, ale w schowku zostawił przypadkiem... swój dowód osobisty.

Włamywacz wdarł się do jednego z ogródków piwnych na terenie Rybnika. Spakował kilkadziesiąt piw, jednak kilka z nich postanowił skonsumować na miejscu. Śpiącego rabusia znalazła pracownica lokalu, która o swoim znalezisku powiadomiła policję.

Sceny rodem z Gangu Olsena rozegrały się w Tarnowskich Górach. 53-letni mężczyzna zgłosił tamtejszej policji kradzież zestawu do karaoke. Ku swojemu zdziwieniu, sam trafił do policyjnej celi. Funkcjonariusze ustalili bowiem, że wcześniej sam "poszkodowany" ukradł sprzęt.

Białystok – policjanci zatrzymali 60-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzież portfela. W jego aucie odkryto 180 sztuk amunicji i broń której posiadanie nie miał zezwolenia.

Dramatyczne sceny rozegrały się w Lubartowie. Kobieta została przejechana samochodem podczas pogoni za złodziejami. Trafiła do szpitala. Napastnicy jednak zostali wypuszczeni na wolność, bo poręczył za nich ważny Rom.

Złodziej ze Starogardu Gdańskiego chciał uniknąć odpowiedzialności karnej i wymyślił sprytny plan ucieczki. Związał prześcieradła i koce, tworząc z nich linę. Po niej chciał chciał czmychnąć przez okno policjantom. Niestety, funkcjonariusze przechytrzyli złodzieja.

Policjanci nie mają wątpliwości - tak wygląda "agresywna sprzedaż" w praktyce. 19-latek chciał szybko się wzbogacić, co doprowadziło go do desperackiego aktu. Napadł na sklep z nożem w ręku, potem starał się sprzedać łup, grożąc śmiercią.

Mokotowscy policjanci zatrzymali podejrzanego o kradzież 6 rowerów. Mężczyzna działał w ściśle określony sposób. Wybierał tylko te ofiary, które posiadały sprzęt rowerowy wysokiej klasy. Sprzedawał je natomiast za bezcen. Wartość jednego ze skradzionych rowerów może przyprawić o zawrót głowy.