RegionalneWrocławOława. Seryjny złodziej złapany. Regularnie wykradał kościelne skarbonki

Oława. Seryjny złodziej złapany. Regularnie wykradał kościelne skarbonki

Policjanci z Oławy zatrzymali mężczyznę, który dokonał kradzieży skarbonki znajdującej się w jednym z kościołów na terenie miasta. Jak się okazało, nie był to pierwszy tego typu wybryk 39-latka. W przeszłości w podobnych sytuacjach miał on już okradać świątynie.

Oława. Seryjny złodziej złapany. Regularnie wykradał kościelne skarbonki
Oława. Seryjny złodziej złapany. Regularnie wykradał kościelne skarbonki
Źródło zdjęć: © Policja
Łukasz Kuczera

23.02.2021 13:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak informuje dolnośląska policja, metalowa kasetka z pieniędzmi znajdującymi się w kościele Najświętszej Marii Panny Matki Pocieszenia w Oławie przy ul. Maksymiliana Marii Kolbego zaginęła w ostatnią niedzielę, 21 lutego. Funkcjonariusze nie mieli jednak problemów z wytypowaniem sprawcy kradzieży.

Oława. Seryjny złodziej złapany. Regularnie wykradał... kościelne skarbonki

- Z ustalonych okoliczności wynikało, że mężczyzna tuż po zakończonej mszy podszedł do chrzcielnicy skąd zabrał stojącą tam kasetkę z pieniędzmi. Skradzioną skarbonę schował pod kurtkę, po czym wyszedł z kościoła bocznymi drzwiami - informuje mł. asp. Aleksandra Pieprzycka z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Oławscy policjanci mieli ułatwione zadanie, bo w przeszłości w mieście dochodziło do podobnych kradzieży w świątyniach. Dodatkowo świadkowie zdarzenia podali dość wiarygodny rysopis złodzieja. Dlatego też mundurowi dokonali zatrzymania mężczyzny, który miał na swoim koncie okradanie oławskich kościołów.

- 39-latek nie spodziewał się takiego obrotu sytuacji i mocno zaskoczony uczestniczył w czynnościach wykonywanych przez interweniujących policjantów - dodaje mł. asp. Pieprzycka.

Co ciekawe, zatrzymany 39-latek nie dorobił się na kradzieży. Nie potrafił otworzyć metalowej skarbonki, dlatego też porzucił ją na jednym z podwórek znajdujących się w pobliżu kościoła. - Była ona w nienaruszonym stanie i co najważniejsze, nadal w środku znajdowały się pieniądze. Wciąż zamknięta skarbona wróciła do kościoła, a sprawca za swój czyn odpowie przed sądem - podsumowuje mł. asp. Pieprzycka.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)