RegionalneWrocławWrocław. Złodziej grasuje. Ostrzeżcie swoje babcie

Wrocław. Złodziej grasuje. Ostrzeżcie swoje babcie

Zadzwonił do drzwi pod pretekstem załatwienia formalności w sprawie dodatku do emerytury. Poprosił starszą mieszkankę Popowic o pokazanie dokumentów. Na klatce było mu za ciemno, więc wprosił się do mieszkania. Okradł i uciekł.

Wrocław. Złodziej grasuje. Ostrzeżcie swoje babcie
Źródło zdjęć: © Photonews via Getty Images

08.05.2020 17:04

O tym przykrym zdarzeniu zawiadomiła społeczność Widzialnej Ręki Wrocław internautka. Widzialna Ręka powstała na Facebooku w chwili ogłoszenia pandemii, jest prawdziwym słupem ogłoszeniowym i miejscem pośrednictwa i wymiany wiedzy w zakresie potrzeb, niedostatków, działań pomocowych i charytatywnych. Pomaga też w sytuacjach krytycznych, pozwala na błyskawiczne informowanie o wszelkich zdarzeniach.

- Około godziny temu przy Niedźwiedziej okradziono moją babcię. Złodziej wszedł do domu pod pretekstem przekazania dodatku do emerytury. W momencie gdy został poproszony o pokazanie dokumentów, powiedział że potrzebuje więcej światła i wszedł do domu, a następnie szybko wyszedł, mówiąc że czegoś zapomniał - napisała internautka. - Bardzo proszę ostrzec wszystkie starsze osoby. Proszę też o kontakt tych, których spotkała równie niemiła sytuacja. Proszę powstrzymać się od pisania, że to jest wina babci. Wina jest zawsze złodzieja.

Koronawirus. Jedni pomagają, drudzy wykorzystują sytuację

#

Tak jest zawsze. Starsze osoby są ufne, wierzą na słowo. Nawet edukowane, nieustannie upominane i przestrzegane, nie potrafią potraktować niegrzecznie nikogo, kto pojawia się przed ich drzwiami.

Każda „legenda”, nawet najsłabsza, okazuje się skuteczna w przestępczych działaniach. Nawet jeśli dziesięciu seniorów odmówi współpracy, zawsze znajdzie się jedenasta, która bandytów do swojego mieszkania wpuści. To nie jest głupota, to jest brak wiary w istnienie aż takiej ludzkiej podłości i draństwa.

Policja przestrzega przed kolejnymi metodami „na wnuczka”, ale zawsze znajdzie się kolejny wariant. We Wrocławiu od początku pandemii przestępcy wykorzystywali przynajmniej kilka metod - na wodomierze, na dezynfekcję domów z powodu koronawirusa, na sprzedaż testów na obecność wirusa i na ofertę lekarstwa przeciwko zakażeniu.

Zobacz wideo: Mieczysław Opałka, polski "pacjent zero" gościem WP

popowicewrocławpolicja
Zobacz także
Komentarze (0)