Tarnowskie Góry. Połasili się na katalizator, właściciel nie odpuścił
Dzięki sprawnej współpracy zgłaszającego z tarnogórskimi i lublinieckimi policjantami, w ręce stróżów prawa wpadło dwóch mężczyzn podejrzanych o usiłowanie kradzieży katalizatora. Spłoszeni 33 i 31-latek zostali zatrzymani na stacji benzynowej, kiedy chcieli zatankować swoje auto.
27.12.2020 | aktual.: 03.03.2022 00:37
Komenda policji w Tarnowskich Górach poinformowała o złapaniu dwóch mężczyzn, którzy próbowali ukraść katalizator.
Tuż po północy dyżurny tarnogórskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na parkingu samochodowym znajdującym się przy ulicy Zagórskiej w Tarnowskich Górach, jacyś mężczyźni z samochodu marki opel astra, chcieli ukraść warty ponad tysiąc złotych katalizator spalin. Sprawcy zostali spłoszeni przez zgłaszającego, który z mieszkania bloku, świecił w nich latarką.
Złodzieje, pozostawiając opla na podnośniku, wsiedli do samochodu i zaczęli uciekać. Zgłaszający skontaktował się z ojcem, który akurat wracał z pracy i wraz z nim ruszyli za uciekinierami. Cały czas informowali o swojej pozycji tarnogórskich policjantów, którzy również ruszyli w pościg za złodziejami.
Tarnowskie Góry. Zatrzymani na stacji benzynowej
Mężczyznom udało się dotrzeć na teren Lublińca. Sądząc, że są bezpieczni, zjechali na jedną ze stacji paliw. Nie wiedzieli, że cały czas za nimi jechał zgłaszający i ich obserwował. Dzięki niemu policjanci wiedzieli, gdzie znajdą złodziei. Dyżurny z Tarnowskich Gór skontaktował się z dyżurnym z Lublińca, który na miejsce skierował swój patrol.
Już po chwili 33-latek i o dwa lata młodszy jego kompan zostali zatrzymani i trafili do policyjnej celi. W trakcie przeszukania samochodu mężczyzn policjanci znaleźli w nim między innymi przedmioty służące do kradzieży: piłkę do metalu, łomy oraz różnego rodzaju klucze. Bytomianie usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży, za co grozi im nawet pięć lat więzienia.